środa, 9 października 2013

Łosoś w szarościach

Kusiło mnie bardzo, żeby zatytułować tego posta "zdechły łosoś łamany różem", ale zdanie to pochodzi z pewnej anegdoty, a to grono osób, które ją zna, raczej tu nie zagląda ;)

Wracając do rzeczy, czyli karteczki - powstała ona na aktualną (tak, tak, to znowu aktualna praca, a nie żadna z nieopublikowanych zaległości, których czekają stosy ;) ) edycję naszej zabawy 2 z 2, a papiery wybierała Justynka.
Dziewczyny zawsze mnie zaskakują wyborem :)

Ale z tej kartki jestem w zasadzie zadowolona, bo była pewnym eksperymentem i wyszła tak jak planowałam - a to się wcale nie zdarza tak często.


W trochę innym ujęciu:


Wstążka oczywiście malowana niezastąpionymi do tego celu Promarkerami. Tzn jednym, szarym.

Napis to pisak do embossingu + srebrny puder do detali.


A w ogóle karteczka wykonana jest wg mapki Mojo Monday nr 313 (czyli zeszłotygodniowej)

A robienie prac i potem zdjęć wygląda mniej więcej tak:


I towarzyszą temu odgłosy mniej więcej takie:
- Utah oddaj wstążkę!
- Usti, nie liż kleju!
- Idź sobie!
- Zabieraj łapę!
- Zostaw te ćwieki paskudo!
A na końcu obowiązkowo:
- Spysiaj z kadru Utah!

czwartek, 3 października 2013

W fioletach z okazji ślubu

Dziś dla odmiany będzie na bieżąco. A co ;)

Sezon ślubny w zasadzie się skończył, ale przecież to nie znaczy, że śluby się nie odbywają ;) U mnie dziś propozycja w trochę nietypowych kolorach i z mocniejszym akcentem kolorystycznym niż tradycyjnie ;) Muszę przyznać, że fiolety jakoś ostatnio bardziej polubiłam, zwłaszcza takie jak tu, z dużą dawką niebieskiego ;)


Rameczka z kolekcji "Rozkwitaj" została najpierw popsikana turkusową mgiełką, dzięki czemu ma piękny połysk, a następnie potuszowana fioletowym i błękitnym tuszem, kwiatki też dostały swoją porcję brokatu, a spod nich wystają listeczki z masy MS, które udało mi się zrobić z doskoku na M&T u Olgi na Craftshow :)