piątek, 16 listopada 2012

Morskie opowieści

Mój ostatni, morski album (tak, wiem, to było we wrześniu i nadal jest ostatni...) spodobał się zarówno w "Na strychu" jak i w "Sklepie-ewa" i został wyróżniony w obu wyzwaniach :) W związku z tym miałam ostatnio przyjemność gościć w wyzwaniu na blogu sklepu-ewa. Tematem wyzwania jest zrobienie liftu bardzo ciekawego LO, którego autorką jest Georgia Visacri:


Pierwowzór jest jak widać w wersji digital, ale bez problemu można zrobić również tradycyjną wersję :)


U mnie układ obrócony o 90 stopni, bo zdjęcie mam w pionie.
Tak jak przy poprzednim morskim LO wykorzystałam zimowe papiery ;) Poprzednio z kolekcji "Kolory zimy", teraz z najnowszej "My się zimy nie boimy" ;) Jak widać tylne strony, mimo różnych odcieni niebieskiego, świetnie się ze sobą komponują.


Dla ożywienia użyłam też przedniej strony "Tańca z bombkami". Idealnie też wpasowała mi się tu karta BINGO.


Ćwiek ze statkiem orygialnie miał zupełnie inny obrazek - ale żaba mi tu nie pasowała - akurat płazom słona woda chyba niespecjalnie służy ;) Do tego trochę chlapań, zapomaniany i znaleziony przypadkiem stempelek (i co z tego, że u nas koników morskich nie ma? :P Lubię je i już.).


niedziela, 11 listopada 2012

Fiolety w natarciu

Dziś dla odmiany nie fotograficznie tylko scrapowo - karteczka w fioletach, za którymi jakoś nigdy nie przepadałam, ale w takim zniebieszczonym z lekka wydaniu całkiem mi się podobają. W roli głownej wystąpiły tu prawie wszystkie fioletowe papiery, jakie mam w sklepie :)


Wykonana do aktualnej mapki z Mojo Monday (czyli tej z numerkiem 266) - więc zgłaszam ją tam na wyzwanie. Do tego karteczka jest z podziękowaniem (Polish "Bardzo dziękuję" means "Thank you very much"), a że wykorzystałam wykrojnikową serwetkę Cheery Lynn (French Pastry Doily) więc leci również na wyzwanie na blogu wyzwaniowym Cherry Lynn Designs Challenge, którego temat brzmi: Give thanks ;)


Zbliżenie na różyczki (też z wykrojnika, tyle, że Die-namics)


Stempelek "Bardzo dziękuję" idealnie pasuje do jednej z moich ulubionych rameczek (tutaj wyciętej z białej beermaty i potraktowanej fioletowym pigmentem Perfect Pearls).


Jak widać karteczka jest dość przestrzenna i warstwowa :)


piątek, 9 listopada 2012

Fotograficznie nadrabiam

Mam parę zaległych prac scrapowych do opublikowania, ale dziś aż trzy fotki wyzwaniowe, więc prace poczekają ;) Skoro juz i tak tyle czekają, to chwilę dłużej im nie zaszkodzi ;)

Wyzwanie oczywiście na blogu u Uli:


Dzień trzeci ULUBIONY DŹWIĘK

Strasznie ciężki był dla mnie ten temat, bo najpierw nie mogłam wymyślić nic kompletnie, potem nie mogłam się zdecydować, a potem jak na złość nie było okazji, żeby "obiekt" sfotografować. Bo jednym z moich ulubionych dźwięków jest cichutki, spokojny oddech mojego śpiącego dziecka. Mogłabym leżeć i po prostu słuchać jak śpi :)



Dzień czwarty: PRZEZROCZYSTY

Prawie wszystkie posiadane przez nas szkła - początkowo chciałam zrobić zdjęcie samych kielichów, z ciekowości czy tyle warstw przezroczystego szkła zachowa tę przezroczystość. (I zrobiłam nawet, ale nóżki okazały się ciekawsze ;) )



Dzień piąty, czyli jestem na bieżąco, je je je: CZEGO NIE ZNOSISZ ROBIĆ

Nie znoszę, absolutnie nie znoszę chorować. Nie trawię przymusowego leżenia w łóżku, pilnowania godzin przyjmowania lekarstw i tego wszystkiego co z chorowaniem jest związane.


Dobór eksponatów przypadkowy ;)

Listopadowe wyzwanie foto - część I

W poniedziałek zaczęło się kolejne wyzwanie fotograficzne u Uli i jak nawet zdjęcia udało mi się pstrykać, tak wieczorem padałam na twarz i nie miałam siły zamieszczać posta. Nie, ze dziś mam, ale jak tak dalej pójdzie, to będę nadrabiać w niedzielę 7 dni, a tego wolałabym uniknąć ;)

Dla porządku zatem banerek z tematami na ten tydzień:


Mam do obu zdjęć oczywiście cały opis i historię, ale z wyżej wymienionych powodów na razie go pominę, może jutro/pojutrze uda się uzupełnić ;) A może ciekawie będzie pokazać Wam zdjęcia tak bez słowa wyjaśnienia co i z czym? ;)
Dzień pierwszy DŁONIE, drugą mam, mam, trzymała aparat ;)



Dzień drugi: SŁODKIE


Brakuje mi trzeciego dnia, bo na czwarty fotkę mam, ale żeby było po kolei pokażę jak uda się pstryknąć dzwięk (pomysł jest, tylko realizacja się wypięła)

Uff, spać....