poniedziałek, 28 stycznia 2008

Pastelowo

Karteczka urodzinowa, dla koleżanki z forum, która z tego co wiem, chyba nadal nie dotarła (kartka, nie koleżanka). Ale jeśli nie dotarła do tej pory, to i tak jest już nieźle spóźniona, więc co tam.

Kwiatkowo i pastelowo. No i trochę cięcia. Ale mam w końcu porządne ostrza, to się bawię :)





I z bliska:

środa, 23 stycznia 2008

Dzika plaża

Pierwsza strona, moja, w wędrującym albumie:





Każda strona to tak naprawdę kieszonka - w tej ukrywa się tag:


I szczegóły:


wtorek, 22 stycznia 2008

Parchate wędrowanie ;)

Czemu parchate? A bo tak! Cała epopeja by wyszła, jakbym miała tu opisywać, więc zamiast tego odsyłam na forum.

Ta edycja w przeciwieństwie do poprzednich będzie jawna :)

Przedstawiam zatem Parchaty wędrujący album Rae, który leci teraz do Moniq75k ;)

okładka z przodu:




Taki grubaśny wyszedł :)


Ale tu wygląda w miarę szczupło ;)


okładka z tyłu:


i szczegół:


Zewnętrzna strona okładki:


I druga:




A te wszystkie karteczki będą przez najbliższe pół roku zapełniane przez bardzo zdolne babeczki ;)




Już się nie mogę doczeć powrotu albumu ;)

A pierwsza strona? Moja?
Jutro ;) Co za dużo, to nie zdrowo ;P

niedziela, 20 stycznia 2008

Próba mikrofonu..

Ekhem.. a w zasadzie to tabletu.
Wiem, że nie jest to jakieś cudo, ale od czegoś trzeba zacząć :)
Pierwsza rysowanka tabletowa:



Ciekawe, czy ktoś zgadnie co to i gdzie to ;)

piątek, 18 stycznia 2008

Taka tam karteczka

Prościutka karteczka dla koleżanki z forum. W zasadzie to nie wiem, czy już do niej dotarła, ale wysłana była tydzień temu z okładem i to priorytetem. Zaryzykuję zatem.



niedziela, 13 stycznia 2008

Pada, pada śnieg

W Krakowie odwilż, zimy nie ma, śniegu też ani odrobinki. I ja się cieszę, bo nie cierpię zimy w mieście. Za to na wsi, to co innego ;)



Wszystkie elementy wykonane, jak zazwyczaj, przeze mnie. Bawię się moim nowym tabletem, sprezentowanym mi na urodziny przez mojego kochanego męża ;D

piątek, 11 stycznia 2008

Wróbelkowo

Tores napisała kiedyś, że kocha wróbelki. A jeszcze wcześniej, że kolor zielony. A ja sobie czasem takie rzeczy zapamiętuję :)

No i z okazji urodzin poleciał do niej taki niewielki komplecik - kartka i zakładka. Bo oprócz wróbelków i zieleni, Tores lubi też praktyczne prezenty - więc do niepraktycznej kartki - zakładka, która ma w końcu jakieś użyteczne zastosowanie.





Jak widać znowu bawiłam się tuszem i lakierem. No co ja poradze, że ta technika mi się tak straaasznie podoba. Wrobelki rysowane piórem, ze zdjęć - taka zdolna nie jestem, żeby z natury. Noo.. może jeszcze jakby jakiś ptaszor łaskawie usiadł na parapecie i sie nie ruszał przez 20 minut, to coś by z tego wyszło ;)

Sama karteczka:







Zakładka:





Wróbliska na zakładce:



poniedziałek, 7 stycznia 2008

Nad rzeką...

Przeglądając wczoraj zdjęcia z zeszłorocznych wakacji (a w zasadzie to z wakacji dwa lata temu, bo w 2006 - ale jeszcze się nie przestawiłam na 2008) znalazłam zdjęcie mojego męża, które mi się wybitnie podoba ;)

W związku z tym powstał ten scrap:



Wszystkie elementy mojego autorstwa.

Jest to głównie, jak widać, zabawa teksturami i fakturami. Ale nad tłem siedziałam prawie godzinę ;) I jestem prawie zadowolona :D