piątek, 31 października 2008

Czasem

Październikowe wyzwanie, temat: Czasem...






A same zdjęcia dzwonów (bo na scrapie chyba to słabo widać) wyglądają tak:




Zdjęcia zrobione w Grecji, w częściowo tylko odbudowanym po wojnie klasztorze, po drodze na Olimp.

Temat na listopad podaje Agnieszka.

I jako, że k_maja wywołała mnie do czytelniczego łańcuszka-ankiety, załatwię od razu:

1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Zawsze. Czasem nawet mąż (o ile sam akurat nie jest pochłonięty jakąś lektura) się irytuje, że siedzę wiecznie z nosem w książce.

2. Gdzie czytasz?
Wszędzie z wyjątkiem komunikacji miejskiej, bo włącza mi się choroba lokomocyjna (chyba, że książka wyjątkowo wciągajaca, to czytam nawet i w autobusie, z przerwami na uspokojenie żołądka).

3. Jeśli czytasz (na leżąco) w łóżku, to czytasz najchętniej na plecach czy na brzuchu?
Na boku!

4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
W zasadzie czytam prawie wszystko... Prawie, bez harlequin'ów i książek psychologicznych i podręczników ekonomii ;P A głównie fantastykę, SF i kryminały.

5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś?
Serię 'Oś czasu' Birminghama

6. Co czytałaś ostatnio?
Connie Willis Zaćmienie, Carpe Jugulum Pratchetta (po raz kolejny)

7. Co czytasz aktualnie?
Tom Clancy Niedźwiedź i smok, Michael White Tajemnica Medyceuszy i zbiór opowiadań z Młotka w e-booku. (Tak, czytam parę rzeczy na raz, zawsze tak miałam, 3 to i tak mało)

8. Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?
Nigdy w życiu nie zaginałam rogów! Grr. Czasem pamiętam stronę, czasem po prostu znajduję miejsce, gdzie skończyłam, a czasem zakładam zakładką lub jakimś świstkiem. Zakładki jeśli już, to z wymiany na scrappassion, ale tylko i wyłącznie te płaskie! Żeby się nic nie odgniotło od jakiś guzików, czy ćwieków.

9. Co sądzisz o książkach do słuchania?
Tylko w samochodzie. W domu zdecydowanie wole 'naoczne' czytanie.

10. Co sądzisz o ebookach?
Czytam. Pod względem komfortu czytania nie robi mi różnicy, czy czytam z kartki, czy z monitora. Natomiast lubię książki mieć i tu jest duuuuuża różnica między e-bookiem, a wersją papierową.

Ktoś jeszcze się nie spowiadał? Nula! Do raportu ;)

piątek, 24 października 2008

Za górami, za lasami...

Dzięki Gulce, jej scrapowi z małym Igorkiem i linkowi do strony badanki przypomniałam sobie rysunki i bazgroły w zeszytach z LO (zwłaszcza w zeszycie z biologii ;P). I stwierdzam, że może jednak umiem robić dzieciowe scrapy, chociaż, a może właśnie dlatego, że nie ma tu żadnego typowo scrapowego papieru, dodatków, niczego - tylko gołe rysunki.

Wpis w parchatym, wędrującym albumie Nulki:

Nulka's round robin album:









środa, 22 października 2008

Z okazji dzieciowej...

Dla Uhk i Uhkowej Agatki powstał album zupełnie nie dzieciowy, w brązach, z poszarpaniami, przybrudzeniami i tuszowaniem. Bardzo zazdroszczę Tores - inicjatorce całej akcji, że miała okazję zobaczyć i _zmacać_ całość :)
Moja strona... cóż, (powtarzać będę do znudzenia - brąz to nie mój kolor w scrapach) jaka jest, taka jest, na pewno kolor się zgadza :)

Page for Uhk and her newborn daughter Agatka. Uhk loves brown and distressing, so pages is as brown and distressed as I can.


Ze zdjęciem (chciałam sprawdzić jak w takiej oprawie w ogóle będzie wyglądać dzieciowe zdjęcie - na zdjęciu ja w wieku 7 miesiecy)

With photo (testing combination baby and distress style):




I szczegóły/Details:



piątek, 17 października 2008

Losowanie

Zgodnie z obietnicą odbyło się dziś blogowo-urodzinowe losowanie :)

Wczoraj mozolnie wpisałam do excela wszystkie osoby, które zostawiły tutaj chociaż jedno słowo, kolejno, postami. No, prawie wszystkie - zostały usunięte ewidentne reklamy, o ile pamietam sztuk 2.

84 osoby zamieściły łącznie 561 komentarzy (moich też nie liczyłam, bo przecież siebie losować nie będę ;))

Maszyna losująca to Research Randomizer. I samo losowanie:


Po kliknięciu w obrazek otworzy się większy - na którym widać zdecydowanie wyraźniej ;)
Sprawdzenie numerków ;)




Czyli Cwasia i Jaszmurka!

Wczoraj, przy wypisywaniu całej tej listy, przeczytałam jeszcze raz wszystkie komentarze... i bardzo, bardzo dziekuję. Za to, że tu zaglądacie, za to, że piszecie. Bez tego na pewno nie wytrwałabym w prowadzeniu tego bloga.

sobota, 11 października 2008

Aniołki dwa

Jeden duży, drugi mały... Oba do 'zawiśnięcia' ;)

Ten pierwszy (ok. 26-27 cm) - z masy papierowej, pomalowany farba akrylowa i tylko delikatnie barwiony:




Drugi, całkiem maleńki (4 cm) - z filcu (nadal nie dofilcowany do końca, ale mam nadzieję, że już wkrótce igły do mnie przyjdą):

niedziela, 5 października 2008

Las

Wpis do Nulkowego wędrownika z edycji CafeArt. Miała być pełna dowolność... no to jest ;) Jest też chyba najbardziej 3D ze wszystkich moich prac do tej pory.






Tu chyba kolory wyszły najbardziej zbliżone do rzeczywistości: