Tym razem miało być w formacie 15x15, takie jak albumy Jerzykowe dla dziadków, tyle, że bez zdjęć i ślubnie. Kolory nienarzucone żadne.
Jerzowe albumiki były skromne bardzo w formie, za to w ferii barw, do ślubnego nie do końca mi to pasowało, więc ograniczyłam się do trzech kolorów - namiętnej czerwieni ;) i złota, z dodatkiem tradycyjnej ślubnej bieli.
W formie również oszczędnie, za to baaaardzo dużo złoto-białego embossingu, również na krawędziach kart.
Opakowanie:
Okładka:
Ramka rysowana i wycianana własnoręcznie (no i złoty embossing potem)
Środek:
A ze zdjęciem może przykładowo wyglądać tak:
Detale:
sobota, 3 kwietnia 2010
W czerwieni i złocie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przepiekny!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny album!!
OdpowiedzUsuńPiękny, prosty, ale zarazem elegancki album :) Piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczny i bardzo oryginalny !!!
OdpowiedzUsuńczerwień+złoto to wprawdzie bardzo nie_moje_klimaty, ale całość prezentuje się bardzo elegancko! Taki...wysmakowany. Etui - cudnej urody!
OdpowiedzUsuńpiękny i baaaaaardzo elegancki:)
OdpowiedzUsuńAle cudo, łoł! A to opakowanie - jak kropka nad I :)
OdpowiedzUsuńno perełka po prostu!
OdpowiedzUsuńMa Jośka szczęście :) Prześliczny album :) Z drobnych elementó bardzo podoba mi się ramka, w którą włożyłaś napis "Kraków..." na zdjęciu z przykładowym zdjęciem ;-)
OdpowiedzUsuń