niedziela, 8 stycznia 2012

Tort malinowy z lukrecją

Czy ktokolwiek zgadłby, że moja pierwsza praca w tym roku będzie w różu? Ja chyba nie ;)
Ale, z racji tego, że bohaterami nowego cyklu zabaw na firmowym blogu Galerii RAE są różowe krateczki papieru Do kochania z kolekcji Dla maluszka (i Czerń w kropce z kolekcji I kropka ale czarny to dla mnie dobiazg :D), to coś przecież trzeba było zrobić :)
W grudniu dostałam też wspaniały prezent - zielonego robala :D, a parę dni temu przyszedł mi pierwszy (i jedyny na razie) wykrojnik (tak, wiem, bardzo praktyczny jest, jak nie wiem co, ale nie mogłam się powstrzymać, biedny robalek stał samotnie i cierpiał nieużywany). No i decyzja była naprawdę prosta - słodki różowy papier i tort, to przecież TRZEBA połączyć!


Tort jest jednocześnie piętrowy i warstwowy, a do tego potraktowany sporą porcją Liquid Pearls i brokatu. 'Lukrecjowe' dodatki dodają mu trochę zadziorności i przełamują totalną słodycz różu.


Z tą delikatną różową karteczką świetnie komponują się koronki, nawet w czerni:



Wykrojnika serwetki niestety nie mam (bo tak jak wyżej pisałam mam cały jeden - rzeczony tort) - dostałam wycinankę od Moriony, ale jest na liście, jest :D (hehe, no czego tam nie ma, no ;) )

3 komentarze:

  1. same słodkości taki torcik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, super karteczka wyszła! Niby jest róż i niby jest bardzo słodko, a jednak nie mdli ;-)

    OdpowiedzUsuń