ATC Mikołajkowe, o którym mi się prawdę mówiac zapomniało. Z nadmiaru emocji ;)
Jest to kolejna już próba inky layers, tym razem bardziej inky niż poprzednio, bo oprócz tuszy wykorzystałam tylko czerwona farbkę. Lakierowane zwykłym lakierem do drewna.
Do skarpetek miało być włożone po cukierku.. ale wyszły ciut za małe. I musiało się obyć bez.
I jeszcze parę zdjęć w różnych konfiguracjach:
piątek, 7 grudnia 2007
ATeCiaki ze skarpetą ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobra dobra...za mała skarpeta... taaa jasne ;p
OdpowiedzUsuńJa bym mogła dostać taki latający w pudełku hahaha wcale bym się nie obraziła :D ;)
Cudne...na żywo dużo śliczniejsze!
aaleeee ATC - dopiero tutaj się im przyjrzałam! Toż one są inky!!!!! No i te skapety... REWELACJA!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ATC, pomysł, wykonanie i te małe skarpetki! Kocham!
OdpowiedzUsuń