Jakiś czas temu Bea napisała do mnie maila. Z zaproszeniem do CafeArt'owej edycji wędrujących albumów. I wyszło na to, że jestem mało asertywna, bo już dawno obiecałam sobie, że dopóki nie wróci przynajmniej jeden z moich wędrowniczków, to w żadnej więcej wymianie nie biorę udziału. Ale Beatka była tak przekonująca, że... Że to jest okładka mojego wędrowniczka ;)
Some time ago Bea send me an e-mail. E-mail with invitation to CafeArt's edition of round robin albums. I'd promised myself long ago that I would not participate in such exchanges until at least one of my previous albums be back. But Bea was very convincing... so, this is cover of my album ;)
Szczegóły/Details:
I zadek, czyli tył/Back cover:
Szczegóły/Details:
Środek będzie jutro, żeby nie psuć Kasi (która go dostanie właśnie jutro) niespodzianki ;)
Inside of album will be presented tomorrow ;)
piątek, 20 czerwca 2008
Zagrajmy w kolory
Autor: Rae o 17:15
Etykiety: albumy, wędrowniczki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale się ślicznie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpiękne KOLORY! Cudowny, żywy scrap :)
OdpowiedzUsuńAle piękny, kolorki energetyczne!
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie! :)
nooo... przekolorowy
OdpowiedzUsuńi fajnie się prezentują te środki kwiatków... ściągnę ściągnę
OdpowiedzUsuńmniam ...mniam...zmacany :) SOCZYSTY i piękny . Ale to u Ciebie norma przecież.....
OdpowiedzUsuńPomijając fakt, że przeczytałam "zasrane kolory" o_O wyyybacz ahahaha
OdpowiedzUsuńTo jestem mocno ciekawa środka :*
OOOOOOOOOOOOOOOO nie żyje i chyba śnie ,nie jestem w niebie
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekac kiedy trafi w moje łapy, hehe :)
OdpowiedzUsuńNo zauroczył mnie ten album!!!!! Kolory ....no super kolorowy jest maksymalnie pozytywny i doczekać się go nie mogę!!!!!!
OdpowiedzUsuń