Kolejny wędrowniczek, tym razem należący do Bobinii. Inny temat, inny styl, inna kolorystyka, zdjęcie to samo ;)
Another round robin album, this time Bobinia's one. Different motto, different style, different colours, same picture.
Od początku było założenie, że wpis ma być w brązie, bo brązowy jakoś pasował mi do tematu. Ale strasznie, strasznie ciężko było ograniczyć się TYLKO do jednego koloru. Podziwiam UHK, mistrzynię brązowości, że jest w stanie robić prace w takich odcieniach i na dodatek każda jest inna.
From the beginning I planned to make this LO in brown, cause I thought that brown fitted to theme - Memory. But it was very hard to me to use only one colour. Inscription at left page says: One should absorb the colour of life, but one should never remember its details.
Obie strony razem/Both pages:
I pojedynczo/And separately:
Szczegóły/Details:
poniedziałek, 14 lipca 2008
Pamięć jest brązowa
Autor: Rae o 17:27
Etykiety: albumy, scrapy, wędrowniczki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
chociaż bardziej "charakterny" jest ten poniżej, to ten zdecydowanie jest bardziej melancholijny, poetycki, delikatny...
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuństarociowy wspomnieniowy ....
Pięknie Ci w tych brązach :)
OdpowiedzUsuńTaki ulotny klimat się stworzyła.. taka.. mgiełka jakby... nie wiem, jak to opisać - bardzo mi się podoba - to na pewno wiem :)
bardzo lekki mimo, że brąz do takich kolorów nie należy :) piękny wpis :*
OdpowiedzUsuńummm
OdpowiedzUsuńjak ze starego zapomnianego strychu
pełnego tajemnic
jeszcze tylko pajęczyny brakuje
czekałam, czekałam i się doczekałam :) a teraz aż nie wiem co napisać, bo uroda tego co stworzyłaś odjęła mi zdolność logicznego myślenia. Brąz jest jednym z moich ulubionych kolorów, więc podoba mi się podwójnie. Naprawdę piękny, klimatyczny wpis :* dziękuję
OdpowiedzUsuńEch -ślicznościowy...jestem onieśmielona bo cóż ja amatorka scrapowa "stworzę" w tych cudnych wędrowcach?? pozdr serdecznie-ewa )waga30)
OdpowiedzUsuńw brązach ci do twarzy ;]
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł ten wpis.
klimat az kapie...śliczna, spokojna, stonowana kolorystyka jak widać ci służy :*
OdpowiedzUsuńKolory całkowicie Twoje :) Widać, że dobrze się w nich czujesz.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się ten misz masz literek- wytłaczanych i rub onsów (tak?)
Fajowy wpis :)
Dziekuję dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńBobinio, cieszę się niesamowicie, że Ci się podoba :)
Rossie, Finn, Jasz: To absolutnie _nie_ są moje kolory ;) I prawde mowiąc robiłam mocno wbrew sobie, żeby było takie właśnie stonowane, ale cieszę się, że tego nie widać :) :*
Literki to zafarbowane i lekko 'poprawione' tuszem naklejki.
Rae, no cudnie!!! :) widać z tego, że każdy kolor Ci leży, nawet ten nie Twój :)
OdpowiedzUsuńWpis piękny, a co do foty... to chyba masz taką strategię jak Ewcia nasza - wywołała plik fotek i będzie dawać im co rusz to inną oprawę ;)