poniedziałek, 29 marca 2010

Turkusowo w klimatach wschodnich

Padł mi dysk. Jak już udało się go zreanimować i odzyskać dane, to nastąpiły przenosiny serwera do nowej lokalizacji (dlatego nie wyświetlały się zdjęcia dwa tygodnie i tydzień temu), a jak już serwer wstał, to dysk padł znowu, tym razem niestety definitywnie.
I tym sposobem nazbierało się trochę zaległości... Ale będę dawkować, pojedynczo ;P

W pierwszym rzucie najstarsze - album, który miał być podobny do tego albumu, ale w turkusie i fiolecie i zdecydowanie większy rozmiarowo (a w środku ponad 60 zdjęć).

W pudełku:




Taki gruby wyszedł:


Łączenie patyczkowe, którego mam na jakiś czas zdecydowanie dość:


W środku dużo gałązek kwiatowych:


I takich tam róźnych:

8 komentarzy:

  1. Oooo... Podziwiam bardzo! Strasznie fajne te płaskie kwiatki na gałązkach, a te inne takie też strasznie fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne kolory - i tak jak Tores pisze - kwiatki na gałązkach - maksimum orientu - śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny, gałązki nadają odpowiedniego charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny japoński akcent!
    a jak sie robi takie łączenie patyczkowe? Wyglada na pracochłonne bardzo

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuję :*

    Starmachine: Film Tricii Morris - piano hinge - tutaj

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie mozna nabyc takie piekne papiery? pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuje, juz lecę oglądac instrukcję :-)

    OdpowiedzUsuń