Karteczka urodzinowa dla Moriony - czyli obowiązkowo w kolorze. A w zasadzie to w kolorach :)
Chciałam, żeby była "morionowa", ale jednocześnie zachowała też pewien rys "raenkowości" ;) Moriony jest moim mistrzem w pracach multibarwnych i zawsze zadziwia mnie jak świetnie wyglądają takie prace w jej wykonaniu, a ja, chociaż mam parę takich w karierze, podchodzę do takiego mieszania barw dość ostrożnie. Ale nie jest to na pewno ostatnia taka kolorowa praca :)
Pisałam już kiedyś, że bardzo lubię robić kartki jako bazy używając dwustronnych papierów - a ta karteczka jest tego świetnym przykładem. Papiery marki 'Galeria RAE' są na tyle grube, że świetnie się w tej roli sprawdzają, a wzór 'w środku' sprawia, że naprawdę niewiele trzeba by wnętrze kartki również było dopracowane.
(I mało tego, czasem stosuję również jednostronne papiery jako bazę - wzorem do środka :) ).
Obie (Moriony i ja) uwielbiamy wycinać różne elementy, toteż nie mogło i tutaj takich dodatków zabraknąć. Wszystkie motyle, które tu widać zostały wycięte z resztek arkusza, który posłużył za bazę - jest ich tam naprawdę dużo :) Gizmowa rameczka jest pociągnięta dość grubą warstwą Glossy Accents i na to przyklejone parę koralików.
Jeszcze raz: Sto Lat Aniu!
czwartek, 15 grudnia 2011
Urodzinowo w kolorze
Autor: Rae o 23:47
Etykiety: kartki, Przyszła wiosna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ soczyste połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńSama obawiałabym się takiej mieszanki ;),
ale u Ciebie wygląda rewelacyjnie!
Pięknie skomponowana, kolorowa karteczka. Rewelacyjna. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiola
wiolka.bartek@wp.pl
Hi Rae
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful card - I love it.
I hope you have a wonderful Christmas and a very Happy New Year.
Hazel x