niedziela, 14 października 2012

Nadrabiam

Pliki wczoraj poleciały do drukarni, więc mam chwilę oddechu (tak, tak, będą nowe papiery :) )

Do nadrobienia ponad połowa wyzwania, ale na szczęście zdjęcia zrobione - i nawet dziś udało się ostatnie pstryknąć.

Dla porządku banerek:


I lecimy po kolei:
Dzień czwarty: CENNE


Na pierwszy rzut oka interpretacja oczywista - złoto i brylanty. Ale jest też drugie dno - bo każdy z tych drobiazgów symbolizuje coś, co zdecydowanie przekracza ich "wartość rynkową". Pierścionek i obrączka są dość oczywiste, kolczyki natomiast dostałam od męża jako prezent po urodzeniu synka. Trochę co prawda trwało znalezienie tego konretnego wzoru, który sobie wymyśliłam ;)

Dzień piąty: Z DOŁU


Przyznaję się bez bicia, poszłam na łatwiznę i weszłam pod krzesło ;) Ale takie fajne odblaski były na krawędzi ;)

Dzień szósty: ZAPACH


Z zapachem jest jak z kolorem - bardzo ciężko wybrać ten ulubiony i jedyny. Jest to w ogóle możliwe? Przecież tyle ich jest. Po długim namyśle stanęło na jednym z wielu zapachów kuchennych, który po prostu w mojej kuchni musi być - cynamon :) Laski sie chwilowo skończyły, wiem, że bardziej fotogeniczne - ale częściej jednak używam go w tej postaci ;)

Dzień siódmy: ULUBIONE W WEEKEND


Ujęcie może nie najkorzystaniejsze, ale fotografii na których jesteśmy w trójkę mamy bardzo mało - większość, jak i to zdjęcie - pstrykane "z ręki" - ale nie ma to większego znaczenia ;) Bo najfajniejsze w weekend jest to, że jesteśmy cały dzień razem ;)

4 komentarze:

  1. Ależ Jerzyk poważny na tym zdjęciu, naprawdę duży facet z niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ciemna, tata ciemny, a synek blondasek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia: Rosną chłopaki, rosną - przecież Michaś w tym samym wieku :)

    Lucy: haha, wszyscy nam to mówią ;) Ale ja miałam takie same jasne włoski jak byłam mała, aż do postawówki, potem zaczęły ciemnieć - przez jakiś czas miałam naturalne pasemka nawet :)
    Ale liczę po cichu, że może Małemu zostanie, bo teść blondyn.. a w końcu geny niby co drugie pokolenie przestakują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cynamon <3
    Ida ostatnio u babci palcem ze słoika wyjadało (czego ja mało zawałem nie przypłaciłam)
    zdjęcie spod krzesła jest super :)

    OdpowiedzUsuń