sobota, 13 października 2012

Żółta jesień na stole

Zdjęcia zrobiłam już chwilę temu (i jeszcze parę czeka, ale nie mam już siły ich obrabiać, trudno) tylko nie miałam czas, żeby usiąść i w spokoju napisać posta. Ten tydzień to był bardzo gorący i pracowity czas. Na szczęście wszystko już dopięte i może nawet uda mi się oba wyzwania foto nadgonić :)

Po kolei zatem, zółta jesień, a nawet dwie ;)


Późna jesienna róża, w pięknym soczystym żółtym kolorze (no jakżeby inaczej, skoro to na żółte wyzwanie w kolorach tęczy).


Druga fotka też tu pasuje i pasuje również na wyzwanie Uli (tak, tak, wtorkowe ;) ).
O samym wyzwaniu można poczytać tutaj (klik w obrazek):


JESIEŃ:


I od razu środa, czyli NA STOLE.


Stołem w zasadzie nie dysponujemy, no cóż, bywa. Dlatego na zdjęciu stoliczek dziecięcia i najczęstsza ostatnio na nim aktywność (niekoniecznie kredkami, mogą być farby, media mamusi, czarny marker - byle dało się malować ;) ). Pastele moje osobiste, ale w zasadzie już z nich nie korzystam, więc co się mają kurzyć - dziecku się nimi bardzo dobrze rysuje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz