Mój aparat wziął sobie chyba do serca, czy tam na matrycę, to, że pisałam, że nie mam czasu zdjęć obrabiać i odmówił wspólpracy. No skoro nie mam czasu... Moją radość z tego powodu można sobie łatwo wyobrazić. No cieszę się jak... ho ho!
Ale mam też dobrą informację ;) Z mapek Creative Scrappers korzystałam już wielokrotnie, a zaglądałam tam jeszcze częściej, bo prace dziewczyn z DT są prawdziwą kopalnią inspiracji (a do tego odzywał się lokalny patriotyzm, bo przecież i Polki w owym DT były ;) ). Parę tygodni (o rany, naprawdę tygodni, to już tak dawno było!) temu dostałam maila - nadawca: Kristine Davidson :) A w mailu pytanie czy przypadkiem nie chciałabym zrobić LO do nowego zbioru mapek Creating With Sketches vol.2.
Chyba jasne, że chciałam! Chociaż nie powiem, miałam też lekkiego stresa ;)
Ta, da!
I moje LO, z naszymi ślubnymi zdjeciami, w dość nietypowych (jak na okołoślubną pracę) kolorach.
Pracę wg mapki (tak jak i lifty) często traktuję jak wyzwanie: czy uda się zrobić naprawdę ściśle wg wzoru? To wcale nie takie proste wbrew pozorom ;) Ale tym razem poszło jak z płatka, te mapki są naprawdę świetne (a ich przykładowe interpretacje przecudne - Kristine udało się zebrać fantastyczne grono scraperek i ja naprawdę nie wiem co tam robię :) ) :)
Tu i ówdzie wystaje najnowszy wykrojnikowy nabytek Decorative Labels Eight - no, z okazji okazji nie będę się na jego temat wyrażać... Powiem jedynie, że po Spellbindersach spodziewałam się więcej.
Alfabet potraktowany został naprawdę grubą warstwą embossingu na gorąco (bo literki, w tym kroju, miałam tylko kolorowe i to w kolorach, które mi tu nie pasowały i już)
czwartek, 7 marca 2013
Creative Scrappers, czyli ślubnie na prawie czarnym tle
Autor: Rae o 23:27
Etykiety: Ale plama, Galeria RAE, scrapy, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz