Nic nie mówię nawet. Nic, ani słowa. Bo mogłabym powiedzieć za dużo ;)
Porządkuję zdjecia z wizyty rodziców, między innymi wykorzystałam młodego nikonową stałkę do pstryknięcia paru zaległych prac. Ten LO poniżej naczekał się na publikację ho ho.. Zgubiłam się już i nie wiem która to z kolei praca z Liftogry. W każdym razie oryginalna praca to LO Mariny.
Pobawiłam się tu trochę w własnoręczne robienie elementów, które występowały w oryginale, a ja nie miałam czegoś, co mogłoby chociażby leżeć na półkach obok w sklepie ;)
Pierwszy raz chyba musiałam przycinać nasycenie zdjęć podczas obróbki :D
Detale i detaliki:
Oryginał, dla porównania i porządku wygląda tak:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
sobota, 15 czerwca 2013
W chuście
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne LO, wybrałaś piękne kolory i detale :)
OdpowiedzUsuńKolory same się wybrały - bo w tych barwach jest chusta :) No dobrze, też przeze mnie wybierana :D
UsuńDzięki!
piękna oprawa dla tego pięknego zdjęcia!!! no i kolory faktycznie obłędne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Kolory na fotkach wyszły niesamowicie, jednak te parę lat w kwestii oprogramowania sprzętu foto to jest cała wieczność :) A do tego bardzo jasny obiektyw stałoogniskowy i normalnie jakby nie to, że brata mam za daleko to bym mu zabierała aparat do obfocenia każdej pracy :)
UsuńCudny, a kolory niesamowite!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń