Tydzień temu ambitnie postanowiłam, że prezenty Mikołajowe będę robić własnoręcznie. Przynajmniej część. Ambitnie dlatego, że miała być biżuteria, a ja oprócz moich filocowych korali (które nie wiem, czy w ogóle zasługują na taką szumną nazwę jak biżuteria ;]) z całym tym biżuteryjnym ustrojstwem nie miałam do tej pory do czynienia.
Wyszło... no coś wyszło ;)
Filcowe, turkusowe kolczyki:
To coś nad filcową kuleczką, to sześcianik upleciony z koralików. Reszta to srebrne elementy kupione w sklepie jubilerskim (Floro :* nie miałam pojęcia, że na Rakowickiej jest takie zagłębie jubilerskie, dzieki za ratunek w ostatniej chwili ;))
I drugie 'coś' - komplet upleciony z koralików. Bransoletka i kolczyki. O.
Aa.. i jeszcze, skoro taka grzeczna byłam, napracowałam się i w ogóle, to może uda mi się rzutem na taśmę załapać na cudne cukierki w craftowie?
sobota, 6 grudnia 2008
Koraliki i filc
Autor: Rae o 13:16
Etykiety: filc, koralikowanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Turkus...turkus... (mam obłęd w oczach ;) PIĘKNE!!
OdpowiedzUsuńfilc to może nie jest mój ulubiony ale koraliczki hmmmmmm
OdpowiedzUsuńłołoło!!! piękne!
OdpowiedzUsuńo_O
OdpowiedzUsuńJakie zajebiście idealne te filcowe kulki... niesamowite. Chyba pierwszy raz takie widzę o_O
Piękne!
Obłędne!!!
OdpowiedzUsuńTy kurczę wpędzasz w kompleksy!!! Niesamowita jesteś!!! taką idealną gladkość filcu mi tu serwować!! wstydziłabyś się... to nie 10 minut mojego filcowania... to jak nic 10 godzin!!! wymiękłam....
OdpowiedzUsuńA o Rakowickiej też nie przypuszczałam - ale jak się kiedyś zapuściłam w te rejony to byłam mooocno zdziwiona.... :)))))))))
ależ idealne te filcowe kulki Ci wyszły!!! piękne kolczyki!
OdpowiedzUsuńMam uzdolniona Bratowa!:)Prawdziwa Artystka nie?:)
OdpowiedzUsuń:*
jeny te kulki są idealne! nie widzę tam ani jednego odstającego włoska.. mówiłam już że mnie przerażasz Rae? :))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie , właśnie to w sumie nie jest całkiem normalne.
OdpowiedzUsuńJa już jej nic nie pokażę , ani jednej małej kuleczki którą wydziobię :)))))
A wydawało mi się że takie śliczne kolczyki sobie wczoraj zrobiłam...buuuu
Rae jestem pełna podziwu dla twych sprytnych palców, hahaha ;)
taaa.... :)))))
OdpowiedzUsuńi mogę się założyć, że są twarde jak kamyki ;P
OdpowiedzUsuńa ja moge potwierdzic, ze sa twarde jak kamyki;)
OdpowiedzUsuń:*
Zapraszam na mój blog :) mam dla Ciebie niespodziankę ... w końcu grzeczna byłaś ;)
OdpowiedzUsuńte turkusowe kolczyki boskie są!!
OdpowiedzUsuńo jaka super bransoletka :) kulki filcowe pokochałam dzięki Tobie :) wcześniej jakoś obojętnie przechodziłam, haha. Teraz bym chętnie coś ukulała ;)
OdpowiedzUsuńa ja chciałabym tak pięknie filcowac
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty szykujesz ;D Ktosik będzie mega happy .
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło. Zajrzyj na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńkayla.blox.pl
Ślicznie wyszło. Zajrzyj na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńkayla.blox.pl
Ach, filcowane kolczyki - obłęd!!!
OdpowiedzUsuńoj tak tak czaaad
OdpowiedzUsuńtylko Ty potrafisz za takie precjoza się zabrac i skończyć ;D
z takim efektem no z takim efektem
szok
niesamowicie dokładnie ufilcowane te kuleczki! podziwiam! O_o
OdpowiedzUsuńkomplet z koralików jest oszałamiający...