Kiedy Asia i Tomek zaprosili nas na swój ślub i pomyślałam o kartce dla nich od razu przed oczyma stanął mi ten boski LO Rimny i kartka Tores na jego podstawie.
A że przytrafiła się jeszcze okazja nabycia Rock&Roll'owych stempli...
Myślę, że klimat nie jest zły jak dla rockowo-metalowo-motorowej pary? ;) (wiem, wiem, motorowe stemple też sobie kiedyś kupię, to nawet mój mąż poprze ;) Chociaż pewnie wolałby najpierw motor :D)
A ten jasny papier tak w ogóle nazywa się Commando (to dla zorientowanych ;) )
Materiały: Karton (szary) z Lidla na bazę, papiery BasicGrey (Commando z zestawu Boxer i tylna strona któregoś Fruitcake'a, czarny tusz Ink it up, ćwieki Heyda z Empiku, dratwa, kształty ze Scrapińca, Crackle Accents, literki BG, czarny metaliczny żelopis, kryształki, małe kwiatuszki Primy, stemple, stemple, STEMPLE...
A u Mony MEGA Candy! Lećcie, lećcie, jeszcze parę dni na zapisy zostało ;)
sobota, 10 lipca 2010
You rock!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Zwłaszcza biorąc pod uwagę okazję, przeznaczenie kartki i charakter obdarowanej pary :)
OdpowiedzUsuńNieźle wpasowałaś się w klimat. Młodzi będą zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńGra i bucy :)
OdpowiedzUsuńSuper kartka.
O rajuśku, jakie to fantastyczne jest!
OdpowiedzUsuńO ja!!!! Rewelacyjna kartka, nie musialabym byc metalowo-rokowo-motorowa para a i tak chetnie bym takie cudo przygarnela. 5 min zajelo mi stwiedzenie ze to jednak kartka , bo na poczatku myslalam ze to poduszka. Efekt wypuklosci nie zamierzony z Twojej strony byl moim zludzeniem
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą oryginalną wersję LO, ale Twoja karteczka również wyszła świetnie. Chyba też pokuszę się o lift ;)
OdpowiedzUsuńświetna kartka!! wygląda jak okładka płyty zespołu rockowego :o)
OdpowiedzUsuńSuper karteczka!!!
OdpowiedzUsuń