Te motyle z wiosennego papieru motylowego chciałam wykorzystać dokładnie w ten sposób już dawno, ale ostatnio czas skurczył się niemiłosiernie i ciągle były ważniejsze rzeczy.
Ale z okazji Wyzwania nr 1 (do udziału w którym, nawiasem mówiąc, serdecznie zapraszam) trzeba było zrobić coś motylowego, a skoro pomysł już był... ;)
LO zdecydowanie jasne, prawie pastelowe, z odrobiną błysku (Perfect Pearls) a jednocześnie z masą śmiecenia i ciapania. Do tego zdjęcie Jerzowe z wrześniowego spaceru i jest! Taki baby grunge ;)
Detale:
Pod kątem widać jaki intensywny jest ten połysk z Perfect Pearls, na szczęście tylko pod odpowiednim kątem:
poniedziałek, 16 maja 2011
Baby grunge
Autor: Rae o 23:18
Etykiety: Dla maluszka, dzieć, Przyszła wiosna, scrapy, wyzwania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jest przepiękny!!! te motyle w cudnych kolorach i w ogóle całość jest obłędna!!! czekałam, aż pokażesz u siebie, żeby skomentować, bo widziałam już na sklepowym - naprawdę przecudny LO!!!
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńKolorki świetnie pasują, super te odcienie niebieskiego
Jest przepiękny ! Śliczne niebieskości i kompozycja... podziwiam talent i oko !
OdpowiedzUsuńjest przecudowny a po iobmacaniu stwierdzam ,że fotki nie oddają nawt w połowie jego uroku.
OdpowiedzUsuń