środa, 30 stycznia 2013

Kwiatki dla Babć

Pisałam już kiedyś, że z okazji różnych jubileuszów czy świąt moje babcie obowiązkowo muszą dostać ręcznie robioną karteczkę - a, że niedawno był właśnie Dzień Babci - to kartki musiały być ;) W tym roku, zarówno w przygotowanie prezentów dla dziadków i babć Jerzyka, jak i dla moich (bo w końcu to też Jerza (pra)babcie ;) ) wziął udział mój trzylatek :)

Na pierwszy ogień karteczki dla prababć właśnie :) Bliźniacze (ze względów oczywistych ;) ) i bardzo proste, ze względu na Jerzyka.



Mały bardzo cierpliwie produkował setki dziurkaczowych kwiatków, kręcił maszynką, żeby wyciąć ramki i motylki oraz z zapałem ciął papiery na gilotynie (z małą pomocą - bez pomocy potrafi pociąć arkusz na cienkie paseczki i to w tempie ekspresowym, ale niekoniecznie równe, a tu nam chodziło o konkretny wymiar ;) ). Gilotynę mam bezpieczną, bezostrzową, jakby ktoś się obawiał, no i oczywiście wszystko pod nadzorem ;)
Kwiatki zostały dodatkowo zapsikane obficie Glimmer Mistami, ramki dostały kryształowe ćwieki (i dziecko w tym wieku z zamocowaniem ćwieka też sobie radzi ;) )



Babcie były podobno zachwycone, zwłaszcza że mały się osobiście podpisał pod życzeniami :)

6 komentarzy:

  1. Świetnie wyszło :-)
    Moja Poli też w tym roku uczestniczyła w robieniu karteczek dla babć i dziadków, muszę na bloga wrzucić zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się zachwytom babć, karteczki wyszły fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efektownie wszystko wyszło z Małym pomocnikiem :)

    OdpowiedzUsuń