piątek, 7 marca 2008

Kwiatki marynowane, raz!

W ramach _nie_zabierania_się_za_to_co_pilne_ wydłubałam pokrywki do słoiczków, w których marynują się papierowe hortensje.

Nie jest to jakiś szczyt osiągnieć w scrapbookingu, ale mi się podoba ;P I co istotne spełnia swoją funkcję. A że nie straszy paskudną pokrywką to tylko dodatkowy plus ;)



i z góry:



i pojedynczo:





12 komentarzy:

  1. Słodkie :) Chociaż, skoro marynowane, to chyba nie słodkie... No to pyszne. I bardzo skrapowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra wyglądają już "oprawione" słoiczki :) No a środek... mniam :) Jak takie cukiereczki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Slicznie wyglądją takie słoiczki. Gdybym nie była tak leniwa, pokusiłabym się o podobne;) właśnie odkryłam Twoją stronę, robisz naprawdę fajne rzeczy. Jeśli nie masz nic przeciwko, zalinkuję Cię u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie te słoiki są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj cudne marynaty!!świetnie Ci wyszły!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ułaaaaa:) Ale cudaśne pudełka :) A jaka zawartość :O

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam mniam ;D pyszne.... i te Twoje "wiechecie"...... no musze powiedzieć, ze spisałaś sie na medal :*

    OdpowiedzUsuń
  8. w takim opakowaniu marynaty wyglądają jeszcze smakowiciej

    OdpowiedzUsuń
  9. a można zgapić? bo to przecudny pomysł...

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę się nie spodziewałam, że słoiki aż tak sie spodobają :D Dzięki dziewczyny :*

    Kathy: Thank you :)

    Fryne: Pewnie, że można :)

    OdpowiedzUsuń