sobota, 11 października 2008

Aniołki dwa

Jeden duży, drugi mały... Oba do 'zawiśnięcia' ;)

Ten pierwszy (ok. 26-27 cm) - z masy papierowej, pomalowany farba akrylowa i tylko delikatnie barwiony:




Drugi, całkiem maleńki (4 cm) - z filcu (nadal nie dofilcowany do końca, ale mam nadzieję, że już wkrótce igły do mnie przyjdą):

12 komentarzy:

  1. To już się chyba domyślam, jakie będą ozdoby choinkowe u Ciebie w tym roku ;)

    Oba anioły piękne :) Jak małego dofilcujesz to będzie cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj mały zapowiada się na cudo - duży już jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba cudne! Pierwszy taki dostojny, majestatyczny mi się wydał, drugi słodki - wyobraziłam sobie choinkę z mnóstwem filcowych ozdób... będzie piękna!

    OdpowiedzUsuń
  4. ten malutki jest taki kochany :) słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne anioły!!!
    Widziałam ostatnio masę papierową w supermarkecie ale nie miałam odwagi jej kupić;)

    OdpowiedzUsuń
  6. filcowy......będzie piękny.... ja chcę sie nauczyc filcować !!

    OdpowiedzUsuń
  7. jesteś niemożliwa.... no JAK tak można.....
    piękne obydwa!

    OdpowiedzUsuń
  8. aa ten filcowy jest uroczy, czy skończony, czy nie : >

    wcześniej widziałam gwiazdki - cudo

    przekonuję się przez Was do filcu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super te anioły. A ten filcowy jest taki uroczy i kochany ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego ja je dopiero dziś zauważyłam!!! jesteś niemożliwie zdolną bestią!!!
    Nie mówię o masie - to dla mnie czarna magia jak ta można coś zlepić... ale filce - przecież przeskoczyłaś od razu na wyższe poziomy wtajemniczenia... no jak tak można (cytując K-Maję...) no JAK!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. witam, sliczne te anioly , szczegolnie ten pierwszy mi sie podoba. a moze tak przepisik na mase paierowa i aniola z niej?!
    pozdrawiam. monika

    OdpowiedzUsuń
  12. no to cię WFILCOWAŁO na dobre, i wychodzi super !!!!!!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń