piątek, 13 maja 2011

Kolorowanka

Stemple LotV kupiłam już jakiś (dłuższy) czas temu. Czekały sobie cierpliwie na okazję, którą okazało się kolejne ekspresowe wyzwanie cardliftowe na forum.
Oryginał to praca Moriony, dziewczynkowa i kolorowa. U mnie zdecydowanie bardziej stonowana kolorystycznie i w przeciwieństwie do ostatnich kartek tę karteczkę robiłam całe wieki, bo aż 5 dni (po kawałku rzecz jasna). Za to jest to jedna z nielicznych prac, która została zrobiona od początku do końca według planu i wygląda prawie dokładnie tak jak miała.




Z tyłu:


I w środku:


Obrazek kolorowany zwykłymi, najzwyklejszymi kredkami (a czarny tusz jak widać mam do d..niczego), a na koniec pociągnięty jeszcze Glossy Accents.


Zamiast kwiatków z oryginału - wiatraczki:

9 komentarzy: