Moja babcia na każde urodziny, imieniny, dzień Babci czy inne święto obowiązkowo musi dostać ode mnie kartkę. Albo coś kartkopodobnego. Nie ma mowy o wysłaniu kupionej gdzieś pocztówki, o nie nie.
Ma tych kartek już, co cóż, łagodnie mówiąc - sporo.
Tym razem chciałam wymyślić coś innego i Monika poddała mi pomysł: exploding box! Taki w wersji mini, łatwiejszy do zapakowania.
No i jest - malutki, 7x7x7 cm, z różami i kompozycją kwiatowo-motylkową w środku.
Papier "Bukiety róż" idealnie pasuje do tego typu prac, bo sam w sobie jest tak ozdobny, że nie trzeba wiele, żeby praca wyglądała na bogatą (a takie babcia lubi ;) ).
W środku natomiast ściany pudełka wykleiłam lewą stroną "Plask!", dno prawą stroną - mocna, jasna zieleń bardzo ładnie ożywiła wszystkie te różowości.
Motylki wycięte z papieru "Różem muśnięte", który jest też bazą naszego pudełeczka, "fruwają w powietrzu" na paskach przezroczystej folii.
I jeszcze zbliżenie:
Babcia zachwycona, pokazała wszystkim koleżankom i znajomym, a głowy nie dam czy przypadkiem nieznajomym również. To miłe, jak praca się podoba, prawda? :)
Dziś zaczęło się też kolejne wyzwanie fotograficzne na blogu Uli. W sierpniu nie brałam udziału, bo tematy były wyjątkowo 'nie moje', a do tego padł nam wtedy aparat.
O samym wyzwaniu można poczytać tutaj (klik w obrazek):
Za to tym razem się skusiłam i oto zdjęcie dnia pierwszego:
Dzisiejszym tematem, jak widać na liście powyżej był: Poniedziałek - coś co robimy charakterystycznego w ten dzień.
Cóż, dla mnie poniedziałek nie różni się specjalnie od środy czy piątku, ale za to jest coś, co robię po prostu codziennie rano. To co widać na zdjęciu. Dzienna dawka prochów i woda z cytryną.
poniedziałek, 10 września 2012
Pudełeczko z różami i foto-wyzwanie
Autor: Rae o 23:13
Etykiety: Ale plama, drobiazgi, foto, Galeria RAE, pudełka i inne opakowania, Romantyczna i zmysłowa, wyzwania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pudełeczko świeżutkie jak bukiet kwiatów :)
OdpowiedzUsuńCo do poniedziałku, to tez zaczynam dzień od wody z cytrynka. ;)
OdpowiedzUsuńpudelko cudne :)
OdpowiedzUsuńNo i tak człowiek jedzie cały tydzień na prochach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne to pudełko w wersji mini :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Najważniejsze, że babcia zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJagodzianko: żeby tak tylko tydzień... ja od paru lat tak codziennie i już do końca życia, niestety.
Piękne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńpudełko - cudeńko...
OdpowiedzUsuńnie potrafiłabym zaczynać dnia od wody z cytrynką...bez kawy ani rusz...a leków codziennych nie zazdroszczę, wiem, że to może sie mocno uprzykrzyć...
Pięknie!
OdpowiedzUsuń