niedziela, 23 października 2011

Z braku cierpliwości

W piątek wieczorem przywiozłam sobie z drukarni parę arkuszy zimowych papierów, jeszcze wilgotnych od farby drukarskiej :) Nie mogąc doczekać się aż wyschną porządnie zaczęłam wczoraj robić scrapa z tych papierów - w wersji digi.
Strasznie długą przerwę miałam, a przecież to takie fajne.


Scrap jest jakby z lekką nutką vintage'ową, więc wrzucę go też na digowe wyzwanie na Polkach :)

Zdjęcia oczywiście z zeszłego roku ;)
Wszystkie elementy jak zwykle mojego autorstwa, a papier to jeden z Kolorów Zimy, które za parę dni będzie można kupić w wersji papierowej :D

A tymczasem zapraszam jeszcze na Candy na bloga sklepowego - można zgarnąć właśnie te papiery - jeden cały zestaw :)

niedziela, 16 października 2011

Tulipany w czekoladzie

Ta karteczka robiła się w zasadzie sama. Papiery wybrały się same, kompozycja sama, dodatki same :)

Jak zwykle ostatnio bazą jest dwustronny papier (akurat w tym przypadku Czekolada w kropeczki waniliowe), okragłe okienko od spodu podklejone jest na niewielkim dystansie (dwie warstwy papieru, nie chciałam, żeby było za grubo, tylko tak ciut ciut).
To tego wycięte z wiosennego papieru tulipany, parę pasków z etykietek, ćwieki, Liquid Pearls i tusz do cieniowań.

I karteczka na wyzwanie nr 6 gotowa.




Tył skromnie, ot taka tam etykietka:


Środek też bardzo delikatnie ozdobiony, ale to właśnie zaleta dwustronnych papierów - niewiele trzeba by środek również wyglądał ładnie :)

poniedziałek, 3 października 2011

Kwiatki w paski

Pomysł na tę karteczkę miałam w zasadzie już tydzień temu, ale jakoś nie udawało się z realizacją, a to czasu nie ma, a to pilniejsze rzeczy, a to to, a tamto. Do tego w międzyczasie okazało się, że pomysł ewoluuje (i to wcale nie do końca zgodnie z moim planem, bezczelny!).
Ostatecznie z pierwotnych zamierzeń zostały kwiatki z pasiastego (słowo, one są w paski, to tylna strona Dla maluszka - Do kochania) papieru, podniszczenia i reszta wymagań na pierwsze wyzwanie na nowych Polkach (czyli kartka podłużna, papier w paski, 3 kwiatki i wstążka).

Kwiatki miały przygody, bo robiłam je razem z dziecięciem, więc nie obeszło się bez rzucania nimi, siadania na nich (tylko na jednym ;)) i innych akrobacji.


Zdjęcia kompletnie nie oddają rzeczywistości, pstrykane na szybko i nie obejrzałam ich od razu, bo aparat jest przedmiotem pożądania Jerza i zawsze próbuje mi go wyrwać z ręki, a potem już było za późno.


Środek też jest w kolorze, ale nic ciekawego, ot te paski postrzępione i przeszyte kilkukrotnie na brzegach, więc zdjęcia brak.

Całość była wielokrotnie potraktowana różnymi Glimmerami, do tego Perfect Pearls oraz mikrokulki i w ogóle wszystko błyszczy się bardzo.