Dziś znowu bardzo świeża praca ;) Ale zaległości też postaram się pouzupełniać...
Dzięki Vernon udało mi się zmobilizować i wrócić do grupy liftującej, a że akurat na tapecie był ten piórkowy LO Mony to moja wersja wygląda tak:
U nas piórka kojarzą się tylko z jednym - futrzaki uwielbiają (i niszczą w tempie straszliwym, aż ostatnio zaczęłam je chować i to rozwiązanie ma tylko jedną wadę: w związku z tym, że schowane Utah nie może przynosić ich w zębach jak prosi, żeby się pobawić, a wyglądało to zawsze przekomicznie ;) ).
Piórka oczywiście kolorowane promarkerami - uwielbiam to jak prawie każdy dodatek można sobie dopasować :)
A że kolory wyszły mi Piaskownicowe (ale przypadkiem w zasadzie, dopiero po fakcie się zorientowałam - chociaż wczoraj nawet zerkałam do Piaskownicy, może podświadomie się gdzieś zakodowało ;) ) to leci też tam.
piątek, 28 lutego 2014
Kotki i piórka
Autor:
Rae
o
00:39
7
komentarze
Etykiety: Ale plama, Galeria RAE, I kropka, kociambry, lift, My się zimy nie boimy, Rozkwitaj, scrapy, Ucz się ucz, wyzwania
poniedziałek, 4 listopada 2013
Bo karteczka musi być :)
Parę dni temu moje, już takie duże, dziecię skończyło 4 lata. I oczywiście z tej okazji powstała karteczka :)
Karteczka jest bardzo prosta, wg mapki nr 317 (aktualnej i jeszcze nawet zdążę ją zgłosić, na na :) ) Mojo Monday. No, luźno dość ta mapka potraktowana ;)
A kartka prosta, ale za to z kolorowanką (digi stempel Whiff of joy) - mimo posiadania markerów koloruję nimi dość rzadko (ehem, mam je już 10 miesięcy, a to jest 2 kolorowanka. Tak, druga.), częściej używam ich do innych celów. W związku z tym brakuje mi trochę wprawy i pokolorowanie tego obrazka zajęło mi blisko godzinę. Na swoją obronę powiem, że kolorowałam na kolanie, czekając aż dziecię skończy zajęcia i było ciut niewygodnie. Spojrzenia innych mam, bezcenne :D
A radość dziecięcia jeszcze bardziej :)
W trochę innym ujęciu:
I zbliżenie na kolorowankę:
Tak, myszka jest niebieska. Jak Tutek z Misia w Dużym Niebieskim Domu. Innym powodem było też to, że mam tylko jeden szary ;)
Autor:
Rae
o
01:05
5
komentarze
Etykiety: dziecięce, dzieć, Galeria RAE, I kropka, kartki, kolorowanie, wyzwania
poniedziałek, 1 lipca 2013
W naleśniku
Wczoraj na blogu firmowym Galerii RAE zaczęliśmy nowy cykl wyzwaniowy - i serdecznie zapraszamy ;)
Dla mnie zabawa jest podwójna - bo muszę najpierw zdecydować, którym przepisem będziemy się bawić ;) A potem go zrealizować, obfotografować i zinterpretować craftowo (bo nie tylko scrapowe prace mogą przecież być ;) )
Ale że gotować lubię, eksperymentować jeszcze bardziej to - no właśnie, to jest zabawa ;)
Co prawda akurat ten przepis to żaden eksperyment, bo naleśniki występują u nas bardzo często, w najróżniejszej postaci - a ta wersja w sezonie truskawkowym jest obowiązkowa...
(po kliknięciu przepis otworzy sie w czytelnieszym rozmiarze :) )
Miałam tyle wariantów, że nie mogłam się zdecydować - tu inspirować można się wszystkim! Ostatecznie jednak stanęło na tym:
Album kapeluszowy występował ostatnio, ale powstał już dawno, a ja te zdjęcia bardzo lubię :) A do tego często bawimy się w zawijanie w naleśnika ;)
Nie wiem co prawda jak będę przechowywać to LO, bo ze względu na zawijanie wyszło baaaardzo przestrzenne.
Trochę detali:
No i czy ktoś jest w stanie zaprzeczyć? Słodycz w czystej postaci :P I do schrupania w całości, jak głosi podpis drobnym drukiem (ee.. znaczy ręcznie, ale nie w tym rzecz przecież ;) )
Autor:
Rae
o
13:33
4
komentarze
Etykiety: dziecięce, dzieć, foto, Galeria RAE, guziki, I kropka, kulinarnie, scrapy, W tiulu i koronkach, wyzwania
piątek, 28 czerwca 2013
Na zakończenie
Temat na czasie - jak widać po sporej ilości blogów - czyli karteczki pożegnalne/dziękczynne na zakończenie klasy/szkoły/przedszkola czy innych takich ;)
W naszym przypadku innych takich. Jerzowe zajęcia skończyły się tydzień temu, w poprzedni czwartek dzieci dostały dyplomy, rodzice płytki ze zdjęciami z całego roku, no a my (my, my, wspólnie, ja i Jerzy) przygotowaliśmy dla Pań karteczki :)
4 sztuki, dla 4 pań... Jak na moje warunki to hurt! Niby każda karteczka inna, ale tak naprawdę takie same ;) Z grubsza rzecz biorąc ;)
Jerzyk dzielnie ciął papiery na bazy (gilotyną)...
Kręcił maszynką - jak widać elementów wycinanych tu sporo (i nadal te spellbindersy mnie irytują, grrr... beznadziejne są!)
Zestawienie kolorystyczne takie trochę mniej typowe - ale chyba nie wyszło tak źle? :)
A tu widać jeszcze jeden wkład własny dziecięcia - czyli namalowany w środku kartki dla każdej z Pań kwiatek :) (Promarkerami, tak, to też daję dziecku ;) )
Autor:
Rae
o
01:37
6
komentarze
Etykiety: Dla maluszka, dzieć, Galeria RAE, I kropka, kartki
piątek, 21 czerwca 2013
Mój mały Kapelusznik
Zapomniałam zupełnie o tym albumie - zdjęcia co prawda nie najlepsze mam, bo robione po nocy, a potem już aparat odmówił współpracy. Ale w związku z tym, że teraz na lepsze i tak nie ma co liczyć to pokażę, bo z samego albumu jestem bardzo zadowolona :)
Wszystko zaczęło się od kapeluszy cioci Natalii ;) Moje dziecko je uwielbia przymierzać, kiedyś jeden zachachmęcił i nie oddał ;) Za to mini-sesja zdjęciowa wyszła nam wtedy bardzo fajnie ;) (No, o ile za bardzo fajnie można uznać 60 zdjęć z których ledwo 12 nadawało się do jakiej takiej obróbki, bo cała reszta była w bardzo dużym ruchu ;) - Ale za to na tych 12 słodziak ;) )
Ostrzegam, zdjęć parę jest!
Wykorzystałam w tym albumie wszystkie czerwone i czarne papiery jakie mamy w sklepie, taka kolorystyka już dawno po mnie wtedy chodziła, a do tego kapelusz jest czerwony! :)
Strony są na przemian, albo bardzo warstwowe, albo bardzo C&S :) Ale wydaje mi się, że w odbiorze całości, dzięki spójności kolorystycznej ta różnica styli wcale nie przeszkadza :)
Inspirajca do zrobienia tego albumu, oprócz oczywiście zdjęć Jerzowych, był konkurs na forum - na temat Alicji w Krainie Czarów, stąd też grafiki z Alicji tu i ówdzie, a między innymi też takie na foliowych przekładkach
Ot i tyle :)
W związku z Waszymi pytaniami odpowiem też tu: Przekładki z grafikami z Alicji to wydruki na specjalnej folii do drukarek (w moim przypadku laserowych, ale jest też taka do atramentówek).
Autor:
Rae
o
00:47
20
komentarze
Etykiety: albumy, Ale plama, dziecięce, dzieć, Galeria RAE, I kropka, Romantyczna i zmysłowa, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach
sobota, 15 czerwca 2013
W chuście
Nic nie mówię nawet. Nic, ani słowa. Bo mogłabym powiedzieć za dużo ;)
Porządkuję zdjecia z wizyty rodziców, między innymi wykorzystałam młodego nikonową stałkę do pstryknięcia paru zaległych prac. Ten LO poniżej naczekał się na publikację ho ho.. Zgubiłam się już i nie wiem która to z kolei praca z Liftogry. W każdym razie oryginalna praca to LO Mariny.
Pobawiłam się tu trochę w własnoręczne robienie elementów, które występowały w oryginale, a ja nie miałam czegoś, co mogłoby chociażby leżeć na półkach obok w sklepie ;)
Pierwszy raz chyba musiałam przycinać nasycenie zdjęć podczas obróbki :D
Detale i detaliki:
Oryginał, dla porównania i porządku wygląda tak:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
piątek, 10 maja 2013
Liftogra #5
Wywołana do tablicy nadrabiam kolejną zaległość w publikacji liftogrowych LO (bo na blogu zabawy już wisi od jakiegoś czasu). Oryginał to świetna praca Debbi.
Bardzo podoba mi się forma tej pracy, aczkowiek do tematu podeszłam trochę przekornie ;) Dziadek Jerza twierdzi, zachwycając się jego prostymi włoskami (osobiście dość długo się łudziłam, że może będą loki, po tatusiu), że jego NIE DA się rozczochrać - jak widać nie jest to prawda, a poranna fryzura czasem bywa taka, że do południa nie chce się ułożyć za żadne skarby ;) Ale czy to coś zmienia?
Strasznie spodobał mi się pomysł na tło - chociaż przyznam się, że podchodziłam do niego dwa razy, za pierwszym wyszło tak krzywo.... ;) Zamiast rub-onsów tym razem wyruk na folii - to też bardzo fajna sprawa :)
Do tego resztki papierowe w pasujących kolorach i naklejki! (tak, to ciągle na fali wykorzystywania tych dodatków, które kupuję i mi leżą ;) )
I garść guzików, które uwielbiam!
Oryginał, dla porównania wygląda tak:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
Autor:
Rae
o
23:18
11
komentarze
Etykiety: Ale plama, Dla maluszka, dziecięce, dzieć, Galeria RAE, guziki, I kropka, lift, scrapy, Ucz się ucz, wyzwania
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Liftogra #4
Liftogra nr 4 i nasz najnowszy członek rodziny ;) Który co prawda jeszcze z nami nie mieszka... ale to przecież nie szkodzi ;)
Kiedy Kasia przysłała mi to zdjęcie, wiedziałam że MUSZĘ je oscrapować :)
Oryginalny LO, w stylu C&S to praca Almadr. Nawet kolory wyszły mi podobne, chociaż wcale tego nie planowałam, początkowo LO miało być z zupełnie innym zdjęciem i w zielonościach ;) Ale nasz rudzielec jest taki słodki, że chyba zrozumiałe dlaczego nastąpiła zmiana? ;) W zasadzie nawet napisy z oryginału by mi tu pasowały, haha.
Sama z siebie prace w tym stylu robię raczej rzadko, bo zawsze, ale to zawsze wydaje mi się, że jeszcze coś trzeba by dodać. I jak kończę to dodawanie to już nie jest C&S ;D
Detali w zasadzie nie ma co pokazywać, poszalałam sobie z rubonsami (które baardzo lubię od dawna i bardzo boleję nad tym, że tak mało fajnych wzorów jest dostępnych u nas) - wykorzystałam 3 różne zestawy, a napisy są kompletną składanką. Dołożyłam też przestrzenną naklejkę (z naklejkami odwrotnie, kiedyś w ogóle nie lubiłam, a teraz staram się do nich przekonywać :) ). Ot i tyle ;) Szwy udawane oczywiście, bo żeby zmieścić szafkę katalogową wysępioną w bibliotece musiałam pozbyć się stołu... i okazało się właśnie, że nie mam gdzie położyć maszyny do szycia... scrapować na podłodze można, szyć niespecjalnie (chyba, że ktoś umie, to poproszę o instrukcję ;) )
A tu jeszcze oryginalna praca:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
Autor:
Rae
o
00:20
8
komentarze
Etykiety: Ale plama, Galeria RAE, I kropka, lift, W tiulu i koronkach, wyzwania
czwartek, 25 kwietnia 2013
Puszka w alkoholu
Dziś dla odmiany coś innego niż LO (mimo, że mam jeszcze parę z Liftogry w zanadrzu, tak, tak ;) ).
Dla odmiany, czyli puszka, dość przeterminowana, bo robiona na wyzwanie Metalowe na firmowym blogu, a ono było, eee.. tak jakby w lutym ;)
Puszka rzecz jasna nie jest wykonana przeze mnie, jedynie przefarbowana (tuszami alkoholowymi, które kupiłam z 5 lat temu i nie wykorzystałam do tej pory jeszcze ani razu (oprócz testów zaraz po zakupie) - nie, że mi coś w nich nie grało, po prostu nie mogłam się zebrać) i ozdobiona.
Farbowanie wyszło świetnie, bardzo zadowolona jest, te zacieki (specjalnie!) i kolor taki fajnie intensywny! Aż nie wierzyłam, że na zwykłych mosiężnych zębatkach i puszzce po landrynkach tak ładnie wyjdzie.
Pokrywka oklejona na brzegu taśmą washi, a góra to juz totalny misz-masz kwiatkowo-zębatkowy. Lubię takie połączenie :) I w środku oczywiście zamieszkały właśnie zębatki i inne części pozegarkowe :)
Zdjęcia robione jeszcze aparatem... widać różnicę, prawda?
Autor:
Rae
o
22:52
9
komentarze
Etykiety: Galeria RAE, I kropka, pudełka i inne opakowania, wyzwania
niedziela, 7 kwietnia 2013
Liftogra #2
Jak nie urok, to... niefajna przypadłość fizjologiczna ;)
Pogoda, najróżniesze wirusy i alergeny tak dają nam w kość, że w zasadzie od listopada nie pamiętam, żeby była chociaż raz dłuższa niż tydzień przerwa od chorowania któregoś z nas. Jak nie mały to ja, na zmianę. A czasem i mąż do nas dołącza.
Do tego aparat chyba całkiem pożegnał się z tym światem, a na nowy.. no cóż, trochę mi zajmie zebranie takiej kwoty, żeby kupić to co chcę.
Dlatego teraz, niestety, będę Was katować zdjęciami z telefonu, o jakości żałosnej. I nie dam się przekonać, że telefony teraz mają taaaakie super aparaty... Tak, jasne - "w porównaniu..."
W związku z oboma powyższymi powodami totalnie nie mogłam się zmusić do publikacji tu czegokolwiek i zaległości tylko rosły. Na szczęście (dla mnie) i nieszczęście (dla wszystkich tu zaglądających :P) Kasia postanowiła stworzyć grupę liftującą. Niby na fejsbuku, ale udało mi się dołączyć do ekipy :) I teraz co tydzień będę musiała publikować tu różne LO, więc może i inne rzeczy jakoś przypadkiem trafią w końcu ;)
W związku z tym, że dołączyłam chwilę później zaczynam od aktualnego LO, czyli pracy Dziwolonka (ale pierwszy też nadrobie, a co):
Nie licząc faktu, że zredukowałam ilość zdjęć o połowę to, jak zwykle przy takich zabawach, starałam się, żeby lift był dość wierny. Wyszło?
Jerzyk na tym zdjęciu jest taki słodki, bardzo je lubię. Tyle, że oryginalne zdjęcie jest dużo lepsze, eksperymentowałam z ustawieniami drukarki i kolory wyszły bardzo "nie teges", przekłamane, przytłumione. I mimo, że pierwotnie chciałam zachować również kolorystykę oryginału, taką ciepłą i radosną, to zdjęcie wymusiło trochę inną :)
I zbliżenia na dodatki i szczegóły:
Dla porównania i porządku - oryginał wygląda tak:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
Autor:
Rae
o
23:50
10
komentarze
Etykiety: dziecięce, dzieć, Galeria RAE, I kropka, lift, scrapy, Ucz się ucz