Czasem napada mnie C&S. W tym wypadku jest wybitnie simple. Tak wyszło. Ale akurat Agnieszka-Anna (bo to właśnie jej wędrowniczek) jest moim guru w kwestii wpisów bogatych i chyba bałam się zrobić u niej coś w jej stylu. Jedyna 'ozdoba' to moje pierwsze próby embossingu na gorąco. Przy pomocy żelazka ;) Trzeba będzie jeszcze trochę poeksperymentować, ale już teraz wiem, że polubię tą technikę.
I od razu jedne zaległe kolczyki, zrobione dla Uli na specjalne życzenie:
i drugie, zrobione i wręczone wczoraj:
niedziela, 11 stycznia 2009
Dwukolorowo razy 3
Autor:
Rae
o
17:17
3
komentarze
Etykiety: albumy, filc, koralikowanie, scrapy, wędrowniczki
sobota, 6 grudnia 2008
Koraliki i filc
Tydzień temu ambitnie postanowiłam, że prezenty Mikołajowe będę robić własnoręcznie. Przynajmniej część. Ambitnie dlatego, że miała być biżuteria, a ja oprócz moich filocowych korali (które nie wiem, czy w ogóle zasługują na taką szumną nazwę jak biżuteria ;]) z całym tym biżuteryjnym ustrojstwem nie miałam do tej pory do czynienia.
Wyszło... no coś wyszło ;)
Filcowe, turkusowe kolczyki:
To coś nad filcową kuleczką, to sześcianik upleciony z koralików. Reszta to srebrne elementy kupione w sklepie jubilerskim (Floro :* nie miałam pojęcia, że na Rakowickiej jest takie zagłębie jubilerskie, dzieki za ratunek w ostatniej chwili ;))
I drugie 'coś' - komplet upleciony z koralików. Bransoletka i kolczyki. O.
Aa.. i jeszcze, skoro taka grzeczna byłam, napracowałam się i w ogóle, to może uda mi się rzutem na taśmę załapać na cudne cukierki w craftowie?
Autor:
Rae
o
13:16
23
komentarze
Etykiety: filc, koralikowanie