Wczoraj na blogu firmowym Galerii RAE zaczęliśmy nowy cykl wyzwaniowy - i serdecznie zapraszamy ;)
Dla mnie zabawa jest podwójna - bo muszę najpierw zdecydować, którym przepisem będziemy się bawić ;) A potem go zrealizować, obfotografować i zinterpretować craftowo (bo nie tylko scrapowe prace mogą przecież być ;) )
Ale że gotować lubię, eksperymentować jeszcze bardziej to - no właśnie, to jest zabawa ;)
Co prawda akurat ten przepis to żaden eksperyment, bo naleśniki występują u nas bardzo często, w najróżniejszej postaci - a ta wersja w sezonie truskawkowym jest obowiązkowa...
(po kliknięciu przepis otworzy sie w czytelnieszym rozmiarze :) )
Miałam tyle wariantów, że nie mogłam się zdecydować - tu inspirować można się wszystkim! Ostatecznie jednak stanęło na tym:
Album kapeluszowy występował ostatnio, ale powstał już dawno, a ja te zdjęcia bardzo lubię :) A do tego często bawimy się w zawijanie w naleśnika ;)
Nie wiem co prawda jak będę przechowywać to LO, bo ze względu na zawijanie wyszło baaaardzo przestrzenne.
Trochę detali:
No i czy ktoś jest w stanie zaprzeczyć? Słodycz w czystej postaci :P I do schrupania w całości, jak głosi podpis drobnym drukiem (ee.. znaczy ręcznie, ale nie w tym rzecz przecież ;) )