Wymiatam pajęczyny, nie będę obiecywać, że już nigdy się nie pojawią, zobaczymy, spróbuję, może się uda. Bo to nawet nie to, że nic nie robię - tylko czasu na zrobienie porządnych zdjęć, obróbkę i pisanie postów jakoś brak...
Ale dziś praca świeżutka, na przed chwilą opublikowane wyzwanie na blogu firmowym Galerii RAE. Temat brzmi: Ze strzałą - no i strzałek tu nie brakuje ;)
A ja już dawno miałam ochotę na LO.
Troszkę bliżej:
Zdjęcia drukowane na papierze wizytówkowym o fakturze płótna... skończył mi się mój ulubiony papier foto i nie mogę go namierzyć w sensownej cenie, więc eksperymentuję ;)
Rameczka z okienkami (odpad po Carcassonne ;)) zmatowiona papierem ściernym i potraktowana farbką pękającą - a to takie puchate na strzałkach, tu zielone - to aksamit w proszku (flocking powder)
niedziela, 16 lutego 2014
Razem
Autor:
Rae
o
23:50
3
komentarze
Etykiety: Galeria RAE, scrapy, W tiulu i koronkach, wyzwania
niedziela, 17 listopada 2013
Historie niezwykłe
Mimo przykrych doświadczeń skusiłam się raz jeszcze, po baaaaardzo długiej przerwie w takich zabawach, na wędrujący album. I mam nadzieję, że tym razem album wróci pełny, w całości i z niezwykłymi wpisami ;)
Tak wyszło, że ostatnio robiłam sporo prac czystych, starannych i "grzecznych" ;) W tym albumie naćkałam tak, że ho ho ;)
Okładki z tektury introligatorskiej zostały zaciapane dokumentnie mgiełkami, tuszami, gesso, medium żelowym i w ogóle wszystkim co wpadło w ręce, a międzyczasie razem z dzieckiem, które w końcu ma być bohaterem tego albumu sypnęliśmy radośnie mikrokulki. Dziecko bardzo radośnie ;)
Do tego literki, jakieś drobiazgi i jest:
Wnętrze:
Mój wpis - przy użyciu tylko 2 papierów, bo w związku z aktualną zabawą "2 z 2" :)
I kieszonka na zdjęcia do oscrapowania
No i tyłek:
Autor:
Rae
o
01:13
8
komentarze
Etykiety: albumy, dziecięce, dzieć, Galeria RAE, maski, Rozkwitaj, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach, wędrowniczki, wyzwania
poniedziałek, 1 lipca 2013
W naleśniku
Wczoraj na blogu firmowym Galerii RAE zaczęliśmy nowy cykl wyzwaniowy - i serdecznie zapraszamy ;)
Dla mnie zabawa jest podwójna - bo muszę najpierw zdecydować, którym przepisem będziemy się bawić ;) A potem go zrealizować, obfotografować i zinterpretować craftowo (bo nie tylko scrapowe prace mogą przecież być ;) )
Ale że gotować lubię, eksperymentować jeszcze bardziej to - no właśnie, to jest zabawa ;)
Co prawda akurat ten przepis to żaden eksperyment, bo naleśniki występują u nas bardzo często, w najróżniejszej postaci - a ta wersja w sezonie truskawkowym jest obowiązkowa...
(po kliknięciu przepis otworzy sie w czytelnieszym rozmiarze :) )
Miałam tyle wariantów, że nie mogłam się zdecydować - tu inspirować można się wszystkim! Ostatecznie jednak stanęło na tym:
Album kapeluszowy występował ostatnio, ale powstał już dawno, a ja te zdjęcia bardzo lubię :) A do tego często bawimy się w zawijanie w naleśnika ;)
Nie wiem co prawda jak będę przechowywać to LO, bo ze względu na zawijanie wyszło baaaardzo przestrzenne.
Trochę detali:
No i czy ktoś jest w stanie zaprzeczyć? Słodycz w czystej postaci :P I do schrupania w całości, jak głosi podpis drobnym drukiem (ee.. znaczy ręcznie, ale nie w tym rzecz przecież ;) )
Autor:
Rae
o
13:33
4
komentarze
Etykiety: dziecięce, dzieć, foto, Galeria RAE, guziki, I kropka, kulinarnie, scrapy, W tiulu i koronkach, wyzwania
piątek, 21 czerwca 2013
Mój mały Kapelusznik
Zapomniałam zupełnie o tym albumie - zdjęcia co prawda nie najlepsze mam, bo robione po nocy, a potem już aparat odmówił współpracy. Ale w związku z tym, że teraz na lepsze i tak nie ma co liczyć to pokażę, bo z samego albumu jestem bardzo zadowolona :)
Wszystko zaczęło się od kapeluszy cioci Natalii ;) Moje dziecko je uwielbia przymierzać, kiedyś jeden zachachmęcił i nie oddał ;) Za to mini-sesja zdjęciowa wyszła nam wtedy bardzo fajnie ;) (No, o ile za bardzo fajnie można uznać 60 zdjęć z których ledwo 12 nadawało się do jakiej takiej obróbki, bo cała reszta była w bardzo dużym ruchu ;) - Ale za to na tych 12 słodziak ;) )
Ostrzegam, zdjęć parę jest!
Wykorzystałam w tym albumie wszystkie czerwone i czarne papiery jakie mamy w sklepie, taka kolorystyka już dawno po mnie wtedy chodziła, a do tego kapelusz jest czerwony! :)
Strony są na przemian, albo bardzo warstwowe, albo bardzo C&S :) Ale wydaje mi się, że w odbiorze całości, dzięki spójności kolorystycznej ta różnica styli wcale nie przeszkadza :)
Inspirajca do zrobienia tego albumu, oprócz oczywiście zdjęć Jerzowych, był konkurs na forum - na temat Alicji w Krainie Czarów, stąd też grafiki z Alicji tu i ówdzie, a między innymi też takie na foliowych przekładkach
Ot i tyle :)
W związku z Waszymi pytaniami odpowiem też tu: Przekładki z grafikami z Alicji to wydruki na specjalnej folii do drukarek (w moim przypadku laserowych, ale jest też taka do atramentówek).
Autor:
Rae
o
00:47
20
komentarze
Etykiety: albumy, Ale plama, dziecięce, dzieć, Galeria RAE, I kropka, Romantyczna i zmysłowa, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Liftogra #4
Liftogra nr 4 i nasz najnowszy członek rodziny ;) Który co prawda jeszcze z nami nie mieszka... ale to przecież nie szkodzi ;)
Kiedy Kasia przysłała mi to zdjęcie, wiedziałam że MUSZĘ je oscrapować :)
Oryginalny LO, w stylu C&S to praca Almadr. Nawet kolory wyszły mi podobne, chociaż wcale tego nie planowałam, początkowo LO miało być z zupełnie innym zdjęciem i w zielonościach ;) Ale nasz rudzielec jest taki słodki, że chyba zrozumiałe dlaczego nastąpiła zmiana? ;) W zasadzie nawet napisy z oryginału by mi tu pasowały, haha.
Sama z siebie prace w tym stylu robię raczej rzadko, bo zawsze, ale to zawsze wydaje mi się, że jeszcze coś trzeba by dodać. I jak kończę to dodawanie to już nie jest C&S ;D
Detali w zasadzie nie ma co pokazywać, poszalałam sobie z rubonsami (które baardzo lubię od dawna i bardzo boleję nad tym, że tak mało fajnych wzorów jest dostępnych u nas) - wykorzystałam 3 różne zestawy, a napisy są kompletną składanką. Dołożyłam też przestrzenną naklejkę (z naklejkami odwrotnie, kiedyś w ogóle nie lubiłam, a teraz staram się do nich przekonywać :) ). Ot i tyle ;) Szwy udawane oczywiście, bo żeby zmieścić szafkę katalogową wysępioną w bibliotece musiałam pozbyć się stołu... i okazało się właśnie, że nie mam gdzie położyć maszyny do szycia... scrapować na podłodze można, szyć niespecjalnie (chyba, że ktoś umie, to poproszę o instrukcję ;) )
A tu jeszcze oryginalna praca:
A wszystkie prace uczestniczek zabawy można zobaczyć tutaj.
Autor:
Rae
o
00:20
8
komentarze
Etykiety: Ale plama, Galeria RAE, I kropka, lift, W tiulu i koronkach, wyzwania
czwartek, 7 marca 2013
Creative Scrappers, czyli ślubnie na prawie czarnym tle
Mój aparat wziął sobie chyba do serca, czy tam na matrycę, to, że pisałam, że nie mam czasu zdjęć obrabiać i odmówił wspólpracy. No skoro nie mam czasu... Moją radość z tego powodu można sobie łatwo wyobrazić. No cieszę się jak... ho ho!
Ale mam też dobrą informację ;) Z mapek Creative Scrappers korzystałam już wielokrotnie, a zaglądałam tam jeszcze częściej, bo prace dziewczyn z DT są prawdziwą kopalnią inspiracji (a do tego odzywał się lokalny patriotyzm, bo przecież i Polki w owym DT były ;) ). Parę tygodni (o rany, naprawdę tygodni, to już tak dawno było!) temu dostałam maila - nadawca: Kristine Davidson :) A w mailu pytanie czy przypadkiem nie chciałabym zrobić LO do nowego zbioru mapek Creating With Sketches vol.2.
Chyba jasne, że chciałam! Chociaż nie powiem, miałam też lekkiego stresa ;)
Ta, da!
I moje LO, z naszymi ślubnymi zdjeciami, w dość nietypowych (jak na okołoślubną pracę) kolorach.
Pracę wg mapki (tak jak i lifty) często traktuję jak wyzwanie: czy uda się zrobić naprawdę ściśle wg wzoru? To wcale nie takie proste wbrew pozorom ;) Ale tym razem poszło jak z płatka, te mapki są naprawdę świetne (a ich przykładowe interpretacje przecudne - Kristine udało się zebrać fantastyczne grono scraperek i ja naprawdę nie wiem co tam robię :) ) :)
Tu i ówdzie wystaje najnowszy wykrojnikowy nabytek Decorative Labels Eight - no, z okazji okazji nie będę się na jego temat wyrażać... Powiem jedynie, że po Spellbindersach spodziewałam się więcej.
Alfabet potraktowany został naprawdę grubą warstwą embossingu na gorąco (bo literki, w tym kroju, miałam tylko kolorowe i to w kolorach, które mi tu nie pasowały i już)
Autor:
Rae
o
23:27
0
komentarze
Etykiety: Ale plama, Galeria RAE, scrapy, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach
wtorek, 26 lutego 2013
W gorsecie
Wiem, że niektórzy czekają na zdjecia albumu, ale w tej chwili jestem naprawdę w totalnym niedoczasie i po prostu fizycznie nie mam kiedy usiąść we względnym spokoju, żeby obrobić taką ilość zdjęć jaką chciałbym tu pokazać. Zresztą wspomniany album to nie jedyna rzecz, z którą mam zaległości w publikacji...
Ale żeby nie było, karteczka, którą dostał mąż mój osobisty (który nawiasem mówiąc opuścił nas haniebnie i siedzi w Paryżu zajadając bagietki ;) Bowiem w celach degustacyjnych (ze szczególnym uwzględnieniem pieczywa) tam właśnie poleciał, a nie po to, jak głosi oficjalna wersja, żeby tracić czas od rana do wieczora przez dni całe na jakiś rozmowach i negocjacjach z Francuzami, którzy mają w poważaniu stawianie się na owe rozmowy i spotkania ;) ). Karteczkę rzeczoną dostał z okazji walentynek, bo tak. I na specjalne życzenie, chociaż życzenie tyczyło się zawartości, a nie formy ;) Forma jest już moją osobistą inwencją, taka gorsetowa karteczka chodziła już po mnie od jakiegoś czasu.
A że zdjecia tylko 4, to jakoś dałam radę ;)
Całość jest szyta, fason wzorowany na ilustracjach i zdjeciach rzeczywistych gorsetów. I tylko dziecko było zdziwione co też ja szyję takiego dziwnego ;)
Ta niby koroneczka to sam skraj serwetki wykrojnikowej. A brokat na bieliźnie to pomysł chybiony (również, a może zwłaszcza, w przypadku normalnej bielizny użytkowej - trafił mi się taki egzemplarz tylko raz - tzn podczas jedynych zakupów tej części garderoby przez internet, na fotkach nie było widać, a na żywo okazało się, że jest "przystrojony" czymś w rodzaju brokatu. Nie polecam, zachowywał się jak normalny brokat, czyli w krótkim czasie był wszędzie. A że biustonosz był funkcyjny, do karmienia, to brokat był głównie na dziecku. Jeszcze raz nie polecam.)
Tył również przeszywany jak widać...
I z mini metką :)
Autor:
Rae
o
23:55
15
komentarze
Etykiety: Galeria RAE, kartki, Ucz się ucz, W tiulu i koronkach
piątek, 7 grudnia 2012
Zielono i wiosennie
Mam straszne zaległości blogowe, wiem, kajam sie po raz kolejny. I nawet nie to, że nic nie robię - tyle robię, ze na wrzucanie zdjęć tutaj już mi czasu brakuje. Ale, może, tfu, tfu, uda się poprawić?
Zacznę od końca - czyli wiosennego, całkowicie przeciwnego aurze, notesu.
Zrobiony z papierów, które w sklepie są aktualnie papierami miesiąca - i przyznam się, że wcale nie było mi łatwo, mimo, że i papiery jedne z moich ulubionych, i kolory, i wzory...
Notes jest spory - około 22x13 cm, układ pionowy, raczej nieczęsto spotykany, ale mi się bardzo podoba i mam straszną ochotę na album w podobnym formacie.
Notes na razie bezpański, jeszcze nie wiem co z nim zrobię... może do kogoś poleci ;)
Raczej mało torebkowy, bo motylki i listki dość odstające, ale jako 'nabiurkowy' powinien się sprawdzić.
Stempelek "Notes" jak widać idealnie mieści się w mojej ukochanej wykrojnikowej rameczce :)
Motylki i listki wycięte również wykrojnikami, do tego cała masa perełkowych kropeczek i odrobina brokatu.
A tutaj możecie zobaczyć jak z tym zestawem papierów poradziła sobie Immacola (a warto zerknąć, bo ośmieliłabym się twierdzić, że poradziła sobie idealnie wręcz :) )
Autor:
Rae
o
01:24
4
komentarze
Etykiety: Ale plama, notesy i przepiśniki, W tiulu i koronkach, wyzwania
wtorek, 28 sierpnia 2012
Turkus i róż z bielą
Post który dość długo czekał na publikację - bo.. najpierw czekałam aż przesyłka dotrze do adresata, potem miałam parę dni straszliwego niedoczasu, a na koniec dopadła mnie angina - i niestety jeszcze z nią walczę, ale teraz chociaż już jako tako funkcjonuję.
Ponad dwa lata temu (jej, no ponad dwa lata, sprawdziłam daty ;) ) zrobiłyśmy sobie z Jóśką wymianę - ona mi mitenki, a ja jej albumik na zdjecia ślubne. I jakiś czas temu Justyna napisała do mnie znowu z pytaniem, czy nie mam ochoty na kolejną wymiankę.
No ba! Pewnie, że mam :)
I tym oto sposobem wzbogaciłam się o cudną turkusową czapę (zdjęcie na ludziu, czyli na mła, robione z ręki, bo jak mąż wraca to już jakoś tak światła nie ma, cóż.):
Jóśka natomiast prosiła o zrobienie pamiątki chrztu dla małej Nataszki - częściowo można ją juz było zobaczyć na blogu firmowym, bo mamy tu szybkę - a temat aktualnego wyzwania brzmi właśnie: "Za szybką":
Szybka jest, tadam! I w środku brokat luzem ;)
A w środku mamy miejsce na życzenia i 'łobrazek tematyczny' czyli świecę i białą szatkę w otoczeniu kwiatków ;)
Konstrukcyjnie trochę się musiałam pobawić, bo mimo tego, że rozmiarowo nie jest malutkie to w środku wcale dużo wolnych przestrzeni nie ma ;) A przecież musiało znaleźć się miejsce na życzenia ;)
Pamiątkę można postawić, jest dość stabilna, może też udawać rameczkę (i z tego też powodu nie robiłam wiązania, bo potem te wstążki/koronki, tasiemki przeszkadzają).
Autor:
Rae
o
22:56
5
komentarze
Etykiety: Dla maluszka, dziecięce, W tiulu i koronkach, wymiany, wyzwania
wtorek, 14 sierpnia 2012
Niebiesko-kremowo
Album, zrobiony już dość dawno - chociaż zrobiony jest tu zdecydowanie nadużyciem. Szwagierka poprosiła, żeby ozdobić album, który miał być jednocześnie księgą gości i albumem ślubnym pary jej znajomych.
Miało być skromnie, z niebieskim, bez kwiatków, i... no cóż - szybko. Dostałam album i w tempie ekspresowym (parę godzin - całe szczęście, że dziecię było wyjątkowo grzeczne) trzeba było coś wymyślić.
Mimo tego, że ozdoby są bardzo ascetyczne i tak nie obeszło się bez przygód - praktycznie skończoną pracę zaciapałam wielkim kleksem perełek w płynie, bo buteleczka wybuchła mi nad pracą. Pełnia szczęścia, kiedy człowiek się spieszy, prawda?
Trzeba było zedrzeć wszystko i zacząć jeszcze raz...
Zdecydowanie odebrało mi to ochotę do dalszych kombinacji.
Literki, wycięte wykrojnikiem TH, pokryte są 4 warstwami perłowego embossingu na gorąco i wyglądają całkiem nieźle ;)
Do tego w środku trochę napisów, których nawet nie mam obfoconych, jakieś kieszonki na płyty - generalnie też bardzo niewiele ozdób:
Autor:
Rae
o
00:46
2
komentarze
Etykiety: albumy, Galeria RAE, I kropka, ślub, W tiulu i koronkach