poniedziałek, 28 maja 2012

Motyle i takie tam

Karteczka dla mamy, była oczywiście - i dziś mogę już pokazać. Tzn mogłam już w sobote, bo dotarła na czas, ale w sobotę byliśmy w Cieszynie i AFK.


Jest to lift, bardzo luźny jak na mnie - bo i układ nie do końca i styl i kolory - pracy Amy Sheffer, czyli aktualna zabawa liftowa w Art-Piaskownicy. Oryginalna karteczka wygląda tak. Pobawiałam się trochę, razem z dziecięciem, w stemplowanie (tylko dwa stemple odbite na koszulce, sprały się), embossing na gorąco, jakieś mgiełki, tusze i takie tam. Bazą jest papier "W ptasich trelach" z kolekcji wiosennej, a konkretniej jego tylna strona. Jak widać mimo takiego maltretowania nic się nie wygięło, a wcale nie był prasowany ;)


Do tego rameczka z wykrojnika również stemplowana i embossingowana (jakieś 4 warstwy bezbarwnego pudru), motylki wycięte z perłowego papieru wizytówkowego i do kompletu para stemplowanych.

Nadrabiam też dziś hurtem (bo w weekend naprawdę się nie dało) zdjęcia na wyzwanie na blogu Uli.


Sobota (chociaż pasowała by też powyższa karteczka ;)) - MAMA



Niedziela: RELAKS



I dzisiejszy temat, czyli JAK SIĘ DZIŚ CZUJESZ:
O tak się czuję, o:


piątek, 25 maja 2012

Czerwień po raz kolejny

Dziś na czerwono po raz kolejny. I to podwójnie :) Punkt pierwszy to własnoręcznie wykonana torebka na dziękczynny prezent dla znajomego. Robiona oczywiście w nocy, a bladym świtem wybyła z mieszkania, więc zdjęcia nieszczególne.


Mimo, że zawartość nie była lekka, bo ok 1kg to, jak widać na załączonym obrazku, torbę dało się nieść za uszy bez podtrzymywania dna :)


Stempelek 'Bardzo dziękuję' idealnie mieści się w środku tej rameczki :)



Punkt 2 to oczywiście fotka na wyzwanie na blogu Uli.


Dzisiejszy temat to, jak łatwo się zgadnąć: CZERWONY
Nie mogłam się zdecydować i parę czerwonych fotek zostało pstrykniętych, ale ostatecznie zamieszczę to:


Wiecie jak ciężko jednocześnie puszczać bańki i zrobić zdjęcie w takiej perspektywie? Myślałam, że będzie prościej ;)

czwartek, 24 maja 2012

Stopiszcze

Dziś tylko wyzwaniowo-fotograficzne. Mam niby trochę prac nieopublikowanych, ale albo tajne, albo zdjęcia przepadły razem z dyskiem, albo zdjęcia są, ale trzeba by je obrobić, a nie mam siły ;) Zatem tylko fotka czteronożna na wyzwanie fotograficzne Uli.


Temat na dziś: STOPY
Fotka z rana - kolejne zdjęcie dzieciorkowych syrek do kolekcji ;) Tym razem w towarzystwie moich.


środa, 23 maja 2012

Czerwony notes na wydaniu

Aktualne wyzwanie na blogu Galerii RAE dotyczy koronek. Różnych: bawełnianych i syntetycznych, papierowych, stemplowanych. jednym słowem wszelakich. Ale jest też warunek - koronki mają być w jakimkolwiek kolorze oprócz białego i kremowego ;) Jeden z pierwszych pomysłów jakie przyszły mi do głowy to kolejny notes z serii kwiatowo-mediowo-potarganej ;) Tym razem w czerwieni i czerni, idealny na notatki dla wampirzycy, hehe ;)








Środek podzielony jest na 4 części oddzielone przekładkami:


A w związku z tym, że nie był robiony z konkretnym przeznaczeniem jest też do wzięcia ;) Jeśli ktoś chciałby go przygarnąć to proszę wpisać się w komentarzu - powiedzmy, że jest na to tydzień czasu - czyli do końca maja. 1 czerwca wylosuję do kogo poleci :) Osoby, które bywają tu częściej i zostawiają ślad po tej bytności, będą miały podwójną szansę, a co.

Mam też dziś jeszcze fotkę dnia trzeciego w zabawie z bloga Uli. Jestem z siebie dumna, to już 1/5 ;)


Dzisiejszy temat brzmi: JAK JESTEŚ UBRANA
Ostatnio znowu zaczęłam nosić spódnice, za sprawą mojej teściowej, której przyznałam się, że uwielbiam takie ciągnące się po ziemi i falbaniaste. Mówisz-masz :D Znaczy mam, nawet 2 sztuki ;)


wtorek, 22 maja 2012

Fotograficznie

Dziś wyjątkowo same fotki (no, połowicznie wyjątkowo, bo w końcu zawsze są same fotki...). Tym razem jednak fotki-fotki, a nie zdjęcia prac :) Dodatkowo na wyzwania. Na pierwszy ogień - piaskownicowe, kolorystyczne. Z niebieskim nigdy nie miałam problemu, to zawsze był jeden z moich ulubionych kolorów, ale z żółtym, mimo, że nawet dość lubię, to jakoś mi nie po drodze ;) Jeszcze dwa-trzy lata temu, z rzeczy żółtych w mieszkaniu mialabym cytrynę i curry. No i trochę kwiatków, guzików i scrapowych papierów też by się znalazło ;) Teraz natomiast miewamy w domu równiez takie rzeczy:


Tło to roleta w pokoju dziecięcia ;) Mówiłam, że z niebieskim nie ma problemu ;)

A drugie wyzwanie, to coś, co pewnie przerośnie moje siły - dzień po dniu? 15 dni AŻ?? Ale co tam, w końcu to zabawa ;) Więcej informacji o tej zabawie na blogu Uli :)


Dziś dwa na raz, bo mam dzień w plecy, znalazłam to po prostu wczoraj wieczorem :)

Temat pierwszego wyzwania brzmi: PIERWSZA RZECZ JAKA WIDZISZ KIEDY WSTAJESZ RANO
Rzecz, nie rzecz, ale w 9 przypadkach na 10 budzi mnie tup, tup, tup w przedpokoju i 15kg budzik rzuca się na kołdrę ;) Niestety ma zdemontowany wyłącznik (wada fabryczna jakaś), ale za to na szczęście raczej nie uruchamia się przed 8 ;) (wyjątki się zdarzają, ale rzadko ;) ). Ba, mało tego, czasem jeszcze przez godzinę turlamy się po łóżku zamiast wstać :P (kto mi zazdrości? ;) )


Drugi, dzisiejszy temat brzmiał z kolei: ULUBIONE SŁOWO
Mam bardzo dużo nielubianych słów i zwrotów, takich które doprowadzają mnie do szewskiej pasji, z ulubionymi jest gorzej. Bo owszem, niektóre lubię, ale to zależy od kontekstu, nastroju, humoru, pogody, pory roku i pewnie z miliona innych rzeczy. Aleee... odkąd moje dziecię nauczyło się pięknej sztuki manipulacji dorosłymi i potrafi tak słodko powiedzieć: mamuuuusiuuuu, to może nie jest to ulubione słowo, ale za każdym razem wymiękam, niezależnie od tego co nabroił ;) Mamy więc fotkę nr 2:


(układałam ja, żeby nie było - mały umie 'mama' ułożyć bez pomocy ;) )